31.10.2015

Podsumowanie października na Maniexite

Dziś jest 31 października, więc połowa czytelników tego bloga właśnie przebiera się za kościotrupy, druga połowa sprząta groby, a trzecia połowa przegląda internety i dla nich publikuję zestawienie postów jakie pojawiły się w ubiegłym miesiącu na Maniexite ;-)

Październik był chyba jednym z najbardziej monotematycznych miesięcy w historii tego bloga. Pojawił się jeden oddział do czterdziestki i unboxing ludków do Infinity oraz recenzja pędzelka. Cała reszta postów poświęcona była systemowi Bolt Action. Listopad pod tym względem będzie jeszcze gorszy. Już nawet mojej żonie śni się po nocach Wehrmacht i Hitler, więc powoli uświadamiam sobie, że chyba zaczynam przeginać z klimatami drugowojennymi ;-)

Posty poświęcone Warhammerowi 40k





    Unboxingi i recenzje







Fani Bolt Action z pewnością mogli znaleźć coś dla siebie w gąszczu postów poświęconych temu systemowi.


Na blogu też zamieściłem sprawozdanie z małego turnieju zorganizowanego przez Planszóweczkę


    
   




    Pojawił się też obowiązkowy wpis karnawałowy, choć był zagrożony. Nie, nie przez moje lenistwo, ale przez jeden z polskich wysyłkowych sklepów internetowych. Nie wyjajili się z dostawą ludków dla mnie przez 3 tygodnie. Konkurencja zrobiła to w 2 dni ratując moje uczestnictwo w FKB. To zasługuje na pochwałę w związku z czym zrobię darmową reklamę sklepowi Vanaheim.pl z podziękowaniem za szybką realizację zamówienia.

29.10.2015

Dowódca drugiego oddziału

Sierżant z obowiązkowym cygarem i Thompsonem. To już ostatnie figurki piechoty amerykańskiej, pozostała fotka grupowa, która pojawi się jutro.





27.10.2015

US Army - drugi oddział

Pierwsza trójka z drugiego oddziału strzelców US Army. Drugi oddział dla testu nie ma pomalowanych oczu. Mamy tu pełny przekrój broni: BAR, Thompson oraz Garand z bagnetem.




26.10.2015

Figurkowy Karnawał Blogowy - XIV Konwersja

Gospodarzem aktualnej edycji FKB jest Piotr Ledwoń, a jej tematem - konwersja.

W związku z tym, że od pewnego czasu oś mojego hobby oscyluje wokół Drugiej Wojny Światowej oraz gry Bolt Action a cały pozostały czas spędzam na oglądaniu filmów dokumentalnych i graniu w gry drugowojenne musiałem zrobić coś w tych klimatach.

Jakiś czas temu przypomniałem sobie o starej grze Commandos Behind Enemy Lines, a nawet postanowiłem ją przejść (w średniej szkole jakoś nie miałem do niej nerwów i cierpliwości) temat na konwersję przyszedł sam. Moim pomysłem było wykonanie postaci występujących w grze Commandos! :-)


Początkowo chciałem wykonać postacie dokładnie tak, jak wyglądały w grze, jednak chciałem mieć możliwość wystawiania ich do gry w Bolt Action i tu pojawił się pewien problem, bo w grze mundury i ekwipunek komandosów są bardzo mocno ahistoryczne. W związku z tym postanowiłem wymodelować komandosów zachowując ich prawidłowe umundurowanie, ale z przeszczepieniem pewnych charakterystycznych elementów każdego z komandosów.

Na pierwszy rzut poszedł Green Beret, czyli Jack O'Hara. Specjalista od noża, wspinaczki i zakopywania się w piachu lub śniegu. W związku z tym dostał kwadratową szczękę, obowiązkowy zielony beret komandosów, pistolet przy pasku i nóż typu Smatchet.









Następna postać to snajper Francis T. Woolridge. Tutaj najbardziej charakterystyczny jest karabin z lunetą. W grze występuje on bez nakrycia głowy (zapewne dla łatwiejszego rozróżnienia poszczególnych postaci) co jest całkowicie nieregulaminowe. U mnie zsunął sobie chwilowo hełm na kark. Zachowałem kolor włosów, choć fryzura jest nieco inna niż w oryginale. Zrezygnowałem też z idiotycznych pasów amunicyjnych do karabinu snajperskiego :-)







Kolejna postać - Driver, czyli Samuel Brooklyn. Jego charakterystyczne elementy to czapka z daszkiem i pistolet maszynowy, a konkretnie to amerykański Grease Gun.




 


Thomas Hancock, czyli saper. Kolejna klasyczna postać. Jest uzbrojony w rewolwer Webley (choć w grze miał amerykańskiego Colta). Zamiast amerykańskiego hełmu dostał hełm brytyjski, saperkę oraz całą masę granatów różnej maści. Ma też dodatkowe ładownice i saszetki - zapewne na materiały wybuchowe. No i dostał rzecz jasna wąsiska.





No i last but not least. Marine, albo płetwonurek czyli James Blackwood. Nie udało mi się znaleźć bitsów w postaci butli do nurkowania ani złożonej łodzi, ale dorzuciłem mu więcej pakunków na plecy - te elementy są gdzieś tam pod spodem. Nie znalazłem też odpowiedniego bitsa na harpun, wobec czego dostał tylko pistolet i nóż oraz saperkę. Udało mi się natomiast wykonać z Green Stuffu czapkę typową dla komandosów na misjach typu "covert operations" jaką zazwyczaj nosił Marine w grze.





No i w końcu fotki grupowe. Zabrakło złodzieja, pilota i szpiega. Szpiega miałem w planach, wystarczyłby do tego dowolny niemiecki oficer jednakże skończyli mi się zwykli i jedyni niesklejeni jakich miałem to Afrika Korps. Koniec końców stanęło na piątce komandosów w brytyjskich mundurach, których mam zamiar wystawiać jako podręcznikowych Commandos.



25.10.2015

Unboxing - Sd. Kfz 251/1 Ausf C Hanomag

Kolejny unboxing - tym razem pojazdu w skali 1:56 dedykowanego do Bolt Action. Jest to niemiecki półgąsienicowy transporter piechoty Sd Kfz 251/1 Hanomag.


Do zestawu jak zawsze mamy dołączoną elegancką kalkomanię.


Wypraski są dwie i to wyjątkowo nieskomplikowane jak na model pojazdu. Całość składa się w kilkanaście minut bez większych problemów. Wszystko jest świetnie spasowane. Nadlewki są sporadyczne.

Jeśli chodzi o opcje to niestety nie mamy ich tu zbyt wiele. Możemy zdecydować czy chcemy tylny karabin maszynowy czy nie, oraz czy karabinami mają być MG 34 czy MG 42. Ja rzecz jasna sklejam wariant starszy, gdyż taki obowiązywał w pojazdach DAK i Panzerarmee Afrika.





24.10.2015

Unboxing - US Ariadna Grunts

Dawno nie było unboxingu, a jeszcze dłużej nie było ludków do Infinity. Mój mózg jest zdominowany ostatnio przez Bolt Action, ale mimo to udało mu się dostrzec perełki jakie wypuścił Corvus Belli w postaci amerykańskiej piechoty do Ariadny. Osobiście wzory te bardzo przypadły mi do gustu i stwierdziłem, że muszę je mieć!

Pudełko gruntów pozwala nam złożyć cztery modele, dwa żeńskie i dwa męskie. Kobitki uzbrojone są w granatnik i snajperkę. Faceci niosą cięższe klamoty - karabin maszynowy i miotacz ognia. Co ciekawe korpusy obu figurek danej płci są identyczne. Różnicę stanowią głowy i ręce z bronią, co nie jest takie oczywiste na pierwszy rzut oka na pomalowane modele.


Pod względem zawartości i jakości wykonania nie mamy tutaj zaskoczenia. To standardowe modele CB, wysokiej jakości, dobrze zaprojektowane, z minimalną ilością nadlewek.