Nowy rok, napisałem już dwa posty podsumowujące, więc można by powiedzieć dość, ale nie tym razem. Za namową QC napiszę jeszcze jedno podsumowanie :-)
Jako naczelny fanboj GW na Wrotach pokuszę się o Top 10 produktów jakie GW wydało w tym roku. Nie, nie będzie to w żadnym wypadku obiektywne podsumowanie. To będzie maksymalnie subiektywna lista całkowicie pod kątem moich potrzeb i upodobań. Czemu tak? Bo inaczej się nie da, a każdy kto tak pisze - kłamie! ;-)
Zatem zacznijmy przegląd zawartości mojego hobby roomu, gablotki, biurka, szuflad i regałów.
Brzdęk, trzask, dźwięk tłuczonego szkła, łup, bęc, wrzask kota.
OK, gotowe, możemy przejść do listy!
10. Citadel Skulls
Listę otwiera całkiem przydatna i uniwersalna paczka w bardzo dobrej cenie. Za mniej niż 50 cebulionów otrzymujemy dożywotni zapas czaszek, bo jak wiadomo żadna makietka/diorama/podstawka w warhammerach nie obejdzie się bez nadmiaru czaszek! Czaszunie występują w wielu wariantach rasowych. Dla każdego coś miłego.
9. Sector Imperialis Objectives - Warhammer 40k
Kolejna pozycja to przepięknie wykonany zestaw objective markerów. Nieco droższy od poprzedniego pudełka ale za to bardzo klimatyczny. Misja z ratowaniem rozbitka z drop poda? Rozbrajanie bomby? Hackowanie komputerów? Przekaźników? Do wyboru do koloru.
8. Kharadron Overlords - Age Of Sigmar
Kolejna pozycja to nowa armia do gry Age Of Sigmar. Przerośnięte krasnoludy w hazmat suitach uzbrojone po zęby w steampunkowe giwery i podróżujące na latających statkach. Połączenie Moby Dicka z Kapitanem Nemo w krasnoludzkim sosie. Mieszanka iście wybuchowa, jednym przypadła do gustu innym wręcz przeciwnie, ale jedno można powiedzieć - nikt nie przeszedł obok nich obojętnie. Mój mały kontyngent jest jeszcze w trakcie malowania, ale już powoli coraz bliżej do końca...
7. Redemptor Dreadnought - Warhammer 40k
Kolejna pozycja dla fanów ciężkiego sprzętu, choć tym razem ze stajni czterdziestkowej. Nowy model drednota. Nowy, większy, twardszy i z jeszcze większą siłą ognia. Przypomina odrobinę EDa 209 czym od razu kupił sobie moje uznanie. No i zamiast tej wielkiej plazmy można mu dać obrotówkę, a obrotówki są przecież najfajniejsze. Mój już jest co prawda pomalowany, ale jeszcze do tej pory nie udało mi się go przetestować na polu bitwy.
6. Sector Mechanicus Bases - Warhammer 40k
Komplet podstawek dla leniwych w dobrej cenie. Przy moim speedowym malowaniu załatwiłem w ten sposób wszystkich swoich space marines w try miga. Szybko i bezboleśnie (zarówno dla pędzla jak i portfela).
5. Lord Of Change - Age Of Sigmar
Z reguły do dużych modeli podchodzę z ostrożną rezerwą. Nie mam za dużo wolnego miejsca a to draństwo zabiera go sporo, ale koło Większego Demona Tzeentcha nie dało się przejść obojętnie. Od zawsze demony tego boga były moimi ulubionymi i w końcu w tym roku Tzeentch doczekał się nowych ludków.
4. Sector Mechanicus - Warhammer 40k
Ten zestaw terenów do Warhammera 40k podbił moje serce momentalnie. I momentalnie zastąpił na moim stole większość prostych domków z pianki modelarskiej robionych jeszcze z myślą o Infinity.
Największą zaletą budynków z tej serii jest ich modularność i możliwość kombinowania wielu zestawów ze sobą. Dzięki temu możemy uzyskać świetne wielopoziomowe tereny w klimacie dawnej nekromundy. Do pełni szczęścia potrzeba do tego trochę przeszkadzajek typu scatter terrain i jesteśmy w domu.
3. Shadespire
Do tego tytułu podchodziłem bardzo sceptycznie. Reklamowany był wszak jako gra typu competitive a ja z definicji stronię od tego rodzaju rozrywki. Tym niemniej spróbowałem i przekonałem się! Gra ma bardzo łagodny próg wejścia, ciekawą mechanikę, używa talii kart, a do tego ma przepiękne figurki. No i na koniec najlepsze, jest wyjątkowo tania jak na GW. Często jest porównywana do X-winga, ale w mojej opinii jest nieco trudniejszym tytułem. W każdym razie nie da się w to grać z 6-latkami, a w X-winga jak najbardziej.
2. Primaris Space Marines - Warhammer 40k
Pora na mocno kontrowersyjny punkt. Primaris Space Marines, którzy podzielili fandom na "starych wygów", którzy nienawidzą nowych Space Marines za gwałt na fluffie i zmianę wyglądu ich ukochanych marianów, oraz na gimbazę która się jara nowinkami i świecidełkami bez charakteru i klimatu. Ja oczywiście zaliczam się do tych drugich :-) W końcu pojawiły się ludki marinesów bardziej odpowiadające ich książkowym odpowiednikom, unowocześnione stylistycznie, a przy tym mający w mojej opinii bardzo wysoki "cool factor". To są modele, które aż chce się malować i jak musiałem po nich wrócić do malowania ich karłowatych kuzynów - czułem pewien niesmak.
Reasumując - Primarinesi tchnęli trochę świeżości w skostniałe designy starych poczciwych marines, którzy w mojej opinii nie mieli już nic nowego do zaoferowania po swoim ostatnim, niemal doskonałym pudełku tacticali.
Przechodzimy zatem do ostatniego podpunktu tego zestawienia. Panie i Panowie.... Numer Jeden!
1. Warhammer 40k - 8th Edition
O nowej edycji czterdziestki rozpisywałem się już wszędzie na wszystkie możliwe sposoby, ale powtórzę to wszystko jeszcze raz. Nowa edycja stała się tym, czego oczekiwałem od czterdziestki. Grywalną grą z łatwym progiem wejścia, z prostymi (lecz nie prostackimi) i logicznymi zasadami z odpowiednim poziomem abstrakcji. Biorąc pod uwagę fakt, że GW regularnie wypuszcza nowe kodeksy armijne, wyłapuje "bugi" i szybko je łata w FAQach, aktualizuje koszty punktowe tak często jak to możliwe, Warhammer 40k ma szansę stać się bitewniakiem niemal idealnym, a z całą pewnością jest to najlepsza edycja czterdziestki w mojej prywatnej opinii.
Tak oto prezentuje się lista moich top 10 produktów jakie Games Workshop wydał w tym roku. Jak wiadomo, co człowiek to indywidualne potrzeby, opinie oraz preferencje, także jeśli ktoś z Was ma własną listę top 10 - zapraszam do podzielenia się nią w komentarzach.
"gimbazę która się jara nowinkami i świecidełkami bez charakteru i klimatu." - To ja tez się chyba do tej gimbazy zapisuje. Bardzo fajne podsumowanie.
OdpowiedzUsuńDla mnie najciekawsze pozycje to Twój numer 1. Nowa edycja 40-stki oraz numer 10. Dożywotni zestaw czaszek. Tego drugiego jeszcze nie nabyłem, ale w momencie gdy postanowiłem dokończyć w tym roku zalegające projekty, taki zestaw będzie "must have".
OdpowiedzUsuńBardzo dobre zestawienie, jako że nie gram w 40K ciężko mi ocenić pozycje z tego uniwersum ale AoS'owe tytuły w większości pokrywają się z moimi typami. :)
OdpowiedzUsuńJa z Twojej listy nabyłem zestaw czaszek, reszta za mało fantasy. ;) A do listy dodałbym jeszcze uchwyt do figurek od GW i zestawy figurek do Shadespire.
OdpowiedzUsuńOoo, jestem mocno do tyłu z nowinkami GW, ale na zestaw czaszek na pewno się skuszę! Dzięki za info, nawet nie wiedziałem, że coś takiego W KOŃCU wypuścili ;)
OdpowiedzUsuńTak dla ścisłości, ile tego tam jest?
340 :-)
UsuńGrubo! Rzeczywiście starczy na dłuugo ;)
UsuńTo zestawienie uświadomiło mi, że w minionym roku kupiłem od GW podkład i lakier satynowy... Myślałem nad Shadespire, ale rozsądek mówił: "Nie masz czasu na obecne ulubione gry, skąd go weźmiesz, by korzystać z nowej?".
OdpowiedzUsuńDla mnie największą wartością tego zestawienia jest pomysł, by kiedyś (gdy będę już bogatym, nie muszącym pracować rentierem) dać szansę czterdziestce. Czytam Twoje raporty i czuć w nich napięcie, zwroty akcji, i dobrą zabawę. Też bym tak chciał :)
Może będziesz żył z tantiem za "Bitewniakowe Pogranicza"? W sumie, to życzę takiego sukcesu :D
Usuń