Ten ludek to mój pierwszy Squat w kolekcji. Jeśli ktoś nie wie co to takiego jest, to wyjaśniam, że w mrocznych czasach 1 edycji WH40K istniała rasa kosmicznych krasnoludów - Squatów. Zostały one bezpowrotnie unicestwione we fluffie, tylko po to, aby kolekcjonerzy mogli się emocjonować upolowaniem jednego ludka na 5 lat za niebotyczną sumę ;-)
Ten ludek jest metalowy, prócz rąk i broni - one są z plastiku, który pod wpływem lat i przejść lekko się wygiął. Bałem się eksperymentów z prostowaniem tak zabytkowego ludka, wobec czego lufa pozostała lekko skrzywiona.
Cudna estetyka cudnej historii, Mam niestety tylko takich dwóch, chociaż przy jakiej dobrej okazji aukcyjnej staram się wyrwać kawałek figurkowej historii. Ślicznie pomalowany i ładnie proszę o więcej takich nostalgicznych odsłon. Lubie doświadczać zieloną zazdrość i ślinotok niepohamowany. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki! Ślinotok być może zostanie wywołany jeszcze pojutrze. ;-)
UsuńCudowna figurka!! Także czekam na zabytki!:)
OdpowiedzUsuńThx, podobny zabytek pojawi się pojutrze :-)
UsuńZacny stary kurdupel. Male sprostowanie - squaty nadal są obecne we fluffie, ale tylko tam i tylko w jednej czy dwoch linijkach tekstu:)
OdpowiedzUsuńCzy jest tam coś więcej poza informacją, że Squaty żyły sobie na jednej planecie, ale w związku z tym, że się słabo sprzedawały a GW nie miało na nie pomysłu zostały zeżarte przez tyranidów i wpadły w warpstorm? ;-)
UsuńTy czekaj aż się 9th ed do WFB pokaże, bo może okazać się, że squaty wróciły :)
OdpowiedzUsuńZ tego co ptaszki śpiewają, to raczej dwarfy się zesquacą :-) A Slanny odlecą do 40k. :-)
UsuńStrzelec karyplów wygląda dziarsko z karabinem. Dodatki stroju wyglądają fajnie. Przyznam, że czapkę to chłopina ma bardzo stylową :)
OdpowiedzUsuń