Ogr najemnik z Mordheim, kolejna kultowa dla mnie figurka z tego systemu. Różni się on bardzo znacząco od obecnie wydawanej linii ogrów - nie ma tego tatarskiego pierwiastka, który osobiście nie bardzo mi podszedł. Odkąd ogry dostały swojego army booka stały się znacznie mniej imperialne, a bardziej mongolskie. Ten jest bardzo imperialny, a przy tym dość mało opancerzony. W sam raz do bandy obdartusów uganiających się po ruinach zgubionego miasta.
Smaczków w tej figurce jest kilka, ale mój ulubiony to schwytany skaven w wiklinowym koszu na plecach tego wielkiego osiłka.
+ + +
OdpowiedzUsuńPlusiki za: kosz pełen skavena, wyjściowe dżinsy i świetną kompozycję brązobeży z niebieskim :)
Moje malarskie serce roście na takie tłuste commenty ;-)
UsuńMuszę stwierdzić, że wstrzeliłeś się z kolorami w dychę! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPs Ciekawi mnie kiedy wyzioniesz ducha :D
Ludki same się nie pomalują ;-) Widziałeś ile jeszcze czeka w kolejce ;-)
UsuńA niech cię! Zawsze go chciałem mieć!!!! Kosz faktycznie wypas! Cały model zajebiaszczy!
OdpowiedzUsuńAch, uwielbiam ten model :) Godne malowanie.
OdpowiedzUsuńNo, świetne malowanie. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńNo nie powiem... Zacny model, zacne malowanie, wszystko zacne. Skaveny do klatek (wiklinowych koszy)!!!
OdpowiedzUsuńTen model i jego malowanie najbardziej mi się podoba ze wszystkich twoich ostatnich wyczynów malarskich. Ogr najemnik najlepszy jest.
OdpowiedzUsuńTen model i jego malowanie najbardziej mi się podoba ze wszystkich twoich ostatnich wyczynów malarskich. Ogr najemnik najlepszy jest.
OdpowiedzUsuń