24.01.2017

Skaveńskie Jezzaile

Mam takie ludki w kolekcji, do których malowania nie potrafię się zmusić. Stanowią dla mnie idealne pole do eksperymentów ze speedpaintem. Lubię sobie takie wziąć i nałożyć ramy czasowe - na przykład ile mi się uda wydusić w jeden wieczór z nimi. Czasem postanawiam wydłużyć sobie nałożony reżim jeśli uznam, że mi się chce. W tym wypadku mi się zdecydowanie nie chciało, poza tym stwierdziłem, że brudno-szarobure kolorki sprzyjają skavenom.




17 komentarzy:

  1. Fajne, ostatnio podoba mi się stonowane malowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skaveny to taka rasa, która chyba lepiej wygląda w mniej krzykliwych kolorkach.

      Usuń
  2. Na stole będą super wyglądały mimo speedpaintu =)

    OdpowiedzUsuń
  3. Speedpaint speedpaintowi nierówny.
    Powiem tak, twój speed jest dokładniejszy i przyjemniejszy dla oka niż "top class" wielu ludzi. A to DUŻO znaczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malując speedpaintem nauczyłem się trochę "oszukiwać" i ścinać zakręty. Tak, żeby model stojąc na stole prezentował się akceptowalnie.

      Usuń
  4. Dla mnie też bomba modele i malowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie bez wstydu wrzucę kolejne dwa za kilka dni :-)

      Usuń
  5. Jedne z najbardziej szczurzych modeli, ale jak dla mnie na tych zdjęciach za jednolite i przydałoby się więcej washa

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają znajomo. Czy to nie oni zestrzelili w Iraku AH-64?

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczurki :)
    Bardzo fajne figurki, gratuluję "szybkiego" malowania.. Na stole zdecydowanie odstrzelą niejednego wroga :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyszli przyzwoicie :) zawsze lubiłem jezzaile bo były takie skaveńskie

    OdpowiedzUsuń