Ten wesoły pokurcz to jedna z figurek na które chorowałem odkąd sięgam pamięcią. Pamiętam, że po raz pierwszy zobaczyłem go na grafikach umieszczonych w podręczniku i na pudełku do Warhammera Questa. To była niemalże miłość od pierwszego wejrzenia :-) Tym niemniej jakoś nigdy nie pojawiła się myśl, co by się w ten model zaopatrzeć... do czasu :-)
W końcu udało mi się go upolować za w miarę rozsądną cenę (patrząc na moje ostatnie zakupy aukcyjne).
Niniejszym zamieszczam efekty malowania.
W końcu wróciłeś do fantasy :p Świetny model, malowanie też świetne. Z resztą Pogromcy są tak wdzięcznymi w malowaniu figurkami, że każdy wygląda świetnie. Może kiedyś pomaluje też swojego...
OdpowiedzUsuńLudek fajny bardzo! Malowanie kozackie! Miałem go kieedyś ale opchnąłem :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajny. To mój ulubiony model slayera z GW.
OdpowiedzUsuńNajlepszy :)
OdpowiedzUsuńWspaniały krasnolud :) Ruda broda jest, rudy irokez zaliczony, wielki topór jest no i dziarska mina krasnala jest. Zaprawdę powiadam ci Maniex - świetna robota.
OdpowiedzUsuńMasterclass, Panie :) Topór i podejrzliwe oko rewelacyjne. Jedno, co bym zmienił, to podkolorowanie kamyczka z czwartego zdjęcia na wzór tych z drugiej strony modelu.
OdpowiedzUsuńZ czwartego zdjęcia? Czy to jakiś rebus ;-) ? Tak czy siak, wszystkie kamyczki są pokolorowane tak samo... z grubsza ;-)
Usuń