"Me is not from Jamaica, man!"
Pierwszy czarnoskóry ludek jakiego miałem przyjemność pomalować. Osobiście kojarzy mi się dość mocno z Toshem ze Starcrafta 2. Nie ma tylko takiej fajnej snajperki ani kamuflażu termooptycznego, Combi Rifle musi mu wystarczyć :-)
Hmm, ktoś mi kiedyś powiedział że modele do Infinity są brzydkie - a teraz tak patrzę i już drugi Twój model w przeciągu kilku dni mi się podoba.
OdpowiedzUsuńA to ciekawe, bo ludzie się jarali ludkami do Infy odkąd tylko wyszły pierwsze wzory w 2006 roku. Co prawda z perspektywy czasu, te najstarsze wypadają słabo w porównaniu z nowymi, projektowanymi w 3D. W dodatku nie mają w sobie tego smaczku starych metali GW. Tak czy inaczej najbardziej polecam modele wydane w przeciągu ostatniego roku. Te najstarsze są sukcesywnie zastępowane lepszymi wzorami. Sama stylistyka to takie soft sci-fi, więc każdy w teorii powinien znaleźć coś dla siebie.
UsuńFajny:) Dałbyś może radę wrzucić fotkę tego albo jakiegoś innego ludka z Infinity z jakimś odnośnikiem dla rozmiaru (dziesięciogroszówką, pudełkiem zapałek itp.), żeby łatwiej było wizualnie złapać ich gabaryty?
OdpowiedzUsuńZrobię fotki porównawcze :-)
UsuńKurde fajne i przede wszystkim ładne te modele! Tu genialne cornrowsy wyszły!
OdpowiedzUsuńDzięki. Tak, ten model też mi się bardzo podoba. No i nie miałem pojęcia, że to się tak nazywa :D Człowiek się uczy całe życie :-) To kiedy zamawiasz starterek ;-) ?
UsuńPo 10tym pójdę coś zakupię zapewne:)
UsuńMnie się podobają rozjaśnienia czerwonego. I kornwłosy też :)
OdpowiedzUsuńUmiesz malować Maniek!
Dzięki Yori!
Usuń