Tym niemniej komuś trzeba było przyznać nagrodę, ale komu ją przyznaliśmy dowiecie się zaraz po tym jak zaprezentuję Wam wszystkie zgłoszone tereny.
Pierwszy był niezawodny QC z Danse Macabre i jego Iron Fence
Chwilę po nim pojawił się Khornel i jego zestaw terenów do Sigmara
Następny był Cacymił i jego orkowe objectivy do 40k
Potsiat z Gangs of Mordheim zaprezentował modułowe ruinki z witrażem
Az z bloga 6mm games wykonał taki Processing Plant
Asterix z bloga Świat Valadoru i jego zagajnik
Rafał z bloga Bloody Beast i jego zestaw domków własnego projektu
Elmin z Paint for the Paint God i jego Świątynia Ashanne
Bahior z The Dark Oak i element terenu pod jego nową armię Idoneth Deepkin :-)
Wika z bloga Straszny Dwór i jej portal w kurhanie
I to wszystkie prace jakie wpłynęły na konkurs. Sami przyznacie że poziom był wysoki i ciężko było jednoznacznie wyłonić zwycięzcę. Tym niemniej trzeba było, więc najpierw zaczniemy od wyróżnień.
Wyróżnieniem oraz kodem rabatowym 15% na wszystko w sklepie oprócz towarów objętych promocją w sklepie Planszóweczka.pl nagrodzeni zostają:
- Elmin
- Bahior
- Cacymił
- Potsiat
Główna nagroda w postaci zestawu Azyrite Ruins trafia zaś do... Asterixa z Valadoru!
Gratulacje!
A na deser dla wszystkich pełen przegląd fotek terenu Asterixa.
Pięknie! Gratulacje dla wszystkich a zwłaszcza dla zwycięzcy! :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie udało mi się nic stworzyć, nowy teren w realnym świecie (przeprowadzka) pochłonął cały mój czas. :P
Świetne prace! Gratuluje Asterixowi wygranej i mam nadzieję, że na następnym turnieju Warheim FS pokaże równie imponujące 'obozowisko'!
OdpowiedzUsuńDzięki Maniex dla Ciebie i Planszóweczki za zorganizowanie konkursu! :)
Już mam pomysł na obozowisko ale jeszcze czekam aż wybiorę ostatecznie bandę. No i aż mi się potwierdzi termin (w sensie że wolny).
UsuńDziękuję bardzo 'Planszóweczce' i Mańkowi, nie ukrywam że jestem bardzo szczęśliwy. Gratuluję wszystkim biorącym udział a w szczególności wyróżnionym - nie łatwo było w tak słoneczny kwiecień wziąść się do roboty nad makietą.
OdpowiedzUsuńNależało się Asterixowi ! :)
OdpowiedzUsuńGratzy!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że dzięki Mańkowi udało mi się skończyć te domki w kwietniu. Gdyby nie on to przeciągałbym w nieskończoność. Makieta to rzecz, o której zwykle myślę po pomalowaniu bandy figurek, ale chwilę później wpada kolejny pomysł i kolejne modele i zazwyczaj nici z makiety. Teraz bitwy będą fachowo wyglądać. Pozdro!
Dzięki Maniex - gdyby nie ta motywacja to nigdy bym nie wyrzeźbił takiego domku. I jeszcze raz mówię: wszelkie informacje, że jestem związany z Idoneth Deepkin są zwykła manipulacją medialną :D
OdpowiedzUsuń