1.04.2017

Halabardnicy z Reiklandu

A oto fotka grupowa mojego regimentu czterdziestu halabardników (minus czterech) w jego obecnym stadium. Większośc pierwszego szeregu to przerobieni najemnicy Pirazza, a do tego Warrior Priest z Warhammera Questa oraz metalowy standard bearer Imperium. Reszta ludków to miks plastików z 6 i 7 edycji WFB oraz drobny filler w postaci ogrzego najemnika z Mordheima.

Do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze czterech żołnierzy z halabardami. Kiedyś ich upoluję, pomaluję i zasilą szeregi tego oddziału. A tak na marginesie, to całość jest rzecz jasna zamagnesowana.







15 komentarzy:

  1. Wyglądają kozacko. Straszyłbym swoimi undeadami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pełnymi portkami mogą już nie wyglądać tak kozacko ;-)

      Usuń
  2. Wyglądają dokładnie tak jakbym sobie wyobrażał imperialne oddziały w mrocznym WFB. Zawsze mi jednak przeszkadzały modele które w oddziałach nie mogły stać skierowane w odpowiednim kierunku - jak właśnie ten "Warrior priest".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On jest zwrócony w kierunku reszty oddziału bo motywuje ich do walki w imię Sigmara! :-)

      Usuń
  3. Z takim regimentem to niebo można zdobywać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wyglądają. Pozazdroszczę. Ja nadal w oderwaniu od hobby...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie zmalowany oddział. Ocieka klimatem :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ekipa prezentuje się nieźle. Teraz nich pokażą co potrafią i nich skopią zady wieśniakom z północy to znaczy barbarzyńskim maruderom chaosu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Poddaję się:D Gdzie tu prima aprilis? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ekstra się prezentują:D Brud i mrok:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Stary battle to nonsensowne, upierdliwe i niegrywalne zasady - oraz najlepsze kloce piechoty na świecie. Właśnie takie, jak ten regiment. Wielkie brawa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej bym tego nie ujął! To jest gra w która juz raczej nie zagram a do której najwiecej mam armii i nadal je maluje :)

      Usuń