Żeby nie było aż tak monotematycznie, to dziś będzie chwila przerwy od klimatów drugowojennych.
Jako, że pomalowałem wszystkie modele Sigmarytów ze startera do AoS przyszła pora na malowanie pierwszego pudełka. Są nimi Judicatorzy w wersji z kuszami.
Co tu dużo mówić, jacy Stormcaści są każdy widzi, kto ich miał polubić ten zdążył ich polubić, kto znienawidzić, ten nienawidzi (o czym świadczy sporo hejtu w sieci).
Świetne malowanie, ale same modele uważam za zwyczajnie słabe jeśli chodzi o design. Jeśli z pudełka plastikowych multipartów powstaje "atak klonów" (wszyscy mają de facto tą samą postawę) to coś tu jest mocno nie tak.
OdpowiedzUsuńDla jasności wnioskuje, że po prostu inaczej się skleić ich nie dało z ta opcją broni,ale to słabo świadczy o projekcie. Taki jest rzeczywiście wymóg ich złożenia czy jednak są jakie są opcje zmiany postawy.
Szczerze mówiąc to nie widzę możliwości aby inaczej trzymać kuszę i z niej strzelać :-) Można ją ewentualnie wymierzyć bardziej w dół lub w górę, albo zrobić gościa, który nie strzela w danym momencie (choć nie ma takiej opcji złożenia - trzeba by się porządnie nakonwertować). Różnice między modelami są, ale dość subtelne - inaczej układające się zbroja i dodatki, inne pozycje nóg. Nie jest to tak bardzo widoczne ze względu na zunifikowane pancerze. Moje malowanie też jest takie dość czyste, ale właśnie taki efekt chciałem uzyskać - jednolitego oddziału. W bliższym kontakcie moim zdaniem nie widać tu ataku klonów.
UsuńMnie by właśnie o te inne postawy chodziło. OK trzech strzela, ale jeden trzyma kusze pod kątem i akurat majstruje coś przy magazynku/zamku (bełtów tu nie widać), a drugi trzyma kusze niedbale jedna rękę a drugą wskazując na jakiś punkt w oddali, trzeci akurat przeładowuje - choć teraz przyznaje, że nie wiem z czego oni walą :) To rozróżnienie postaw w ramach tego samego i do pewnego stopnia zunifikanego oddziału świetnie widać np. w plastikowych modelach Perry Miniatures z okresu wojny stuletniej.
OdpowiedzUsuńTo zapewne wyłącznie moja osobista preferencja, ale nienawidzę jednakowych postaw modeli w większych oddziałach chyba, że są to włócznicy/pikinierzy stojący w szyku albo rzymska piechota :) Nie tego oczekuje po multipartach.
To nie był też zarzut do Ciebie, tak jak podejrzewałem produkt po prostu wymusza takie złożenie. Czym innym jest też dla mnie unifikacja na poziomie malowania/symboli, którą z kolei bardzo cenię.
Wiem o czym mówisz. Zwykle GW ma takie smaczki w swoich multipartach. Stormcaści trochę są tu nietypowi, bo to ewidentnie zestaw targetowany na entry level. Łatwy do złożenia i łatwy do malowania (duże powierzchnie, mało kolorów). Figurki chaosowych Khornitów są całkowitym przeciwieństwem Stormcastów - duże zróżnicowanie jeśli chodzi o wygląd i pozy, oraz znacznie więcej dziubdzianiny przy malowaniu.
UsuńPewnie masz rację - to by wiele wyjaśniało.
UsuńTak czy inaczej, malowanie jest oczywiście bez zarzutu!