Dziś post z kategorii "wypadałoby ukończyć choć jedną armię do czterdziestki". Space Marine. Na motorku. Z karabinem plazmowym. A już wkrótce dwójka pozostałych...
Nie wytrzymałem i kupiłem dziś pierwsze pigmenty. Chcę się sam przekonać jak się z tym pracuje, jak mi to będzie wychodzić, jak będą smakować i w ogóle wszystko.
Wspaniały motocyklista (heh, ależ mi ten wyraz nie pasuje do tego rzeźnika na motorze).
Hell yeah!!! Wygląda genialnie!!
OdpowiedzUsuńDzięki! :-)
UsuńDobry space marines to .... to oczywiście space marine na motorze. Fajny :)
OdpowiedzUsuńNie wytrzymałem i kupiłem dziś pierwsze pigmenty. Chcę się sam przekonać jak się z tym pracuje, jak mi to będzie wychodzić, jak będą smakować i w ogóle wszystko.
OdpowiedzUsuńWspaniały motocyklista (heh, ależ mi ten wyraz nie pasuje do tego rzeźnika na motorze).