Dzisiaj rozpakowujemy zestaw M10 Tank Destroyer ze stajni Italeri. Na zestaw ten czekali wszyscy bardzo długo i w końcu się doczekali (pół roku temu). Tyle dobrych wieści. Złe wieści są takie, że Italeri oficjalnie zakończyło współpracę z Warlord Games. Oznacza to tyle, że jest to prawdopodobnie ostatni zestaw tej firmy w skali 1:56. Smutno. Na szczęście w przyrodzie nic nie ginie i wygląda na to, że pustka po Italeri zostanie wypełniona przez Rubicona, który ostro idzie do przodu i wypuszcza coraz więcej plastikowych zestawów w naszej ulubionej skali.
Ale wróćmy do Rosomaka. Co tu dużo mówić. Zestaw ten nie odbiega jakościowo od pozostałych pudełek Italeri. Dołączona kalkomania pozwala złożyć nam zarówno wersję amerykańską jak i brytyjską. Co więcej - mamy dwie opcje załogi, na dwa różne kraje! W obu przypadkach są to trzy ludki wesoło okupujące otwartą wieżę tego niszczyciela czołgów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz