9.01.2012

Feldwebel Kreutzbuch aus Reikland

W dzisiejszym odcinku mała konwersja sierżanta kuszników z Reiklandu. Pomalowany w około 1.5 godziny, a więc dosyć speedpaintowo, ale mimo to jestem z niego w miarę zadowolony.





7 komentarzy:

  1. Jak na ilość poświęconego czasu, to świetnie ci wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Challenge accepted! 1,5h od nałożenia podkładu? Czy od wyciągnięcia ramki z pudełka? Z czasem na schnięcie, czy 90 minut jedna po drugiej bez przerwy?

    Jakoś do tej pory malowałem z zegarem tylko kilka razy (np 16h na rydwan: http://redgobbo.blogspot.com/2009/12/orczy-rydwan.html ), ale nowy rok to nowe wyzwania!

    Maniex, to nic osobistego, po prostu chcę się sprawdzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. 1,5h od wyschnięcia podkładu, ale przyznam się, że nie z rzędu, a z przerwą - na wyschnięcie washy
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten flamberg to mocno od pleców odstaje (szczególnie na drugim zdjęciu) i fajnie by było, jakby wisiał na jakimś pasie czy rzemieniu, bo wygląda jak przyklejony do kirysu, a poza tym dlaczego ten człowieczek to go nosi przez lewe ramię? Chciałeś krytyki to masz:> Zadowolony teraz?;)

    A tak w ogóle to podoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny, klimatyczny.
    O i własnie się dowiedziałem że flamberg to nie tylko nazwa konwentu :D

    OdpowiedzUsuń