28.09.2010

Clanrat


Raz po raz ta żałosna farsa powraca, by urągać naszemu zdrowemu rozsądkowi. Już wcześniej spotykałem się z tym kłamstwem tu, w Wielkiej Sali i bez wątpienia będę zmuszony zmagać się z nim ponownie dopóki ta histeria głupców będzie krążyła wśród naszych ludzi. Wiedzcie zatem! Przepytywałem żołnierzy, wieśniaków, szlachciców, parobków, kapłanów, rycerzy, kupców, łowców czarownic i kilka z tych niepokornych dusz, jakie najczęściej zwie się poszukiwaczami przygód. Brnąłem przez katakumby i kanały ściekowe, ryzykując zakażeniem i gorszymi rzeczami. Nie zignorowałem żadnego tropu śledztwa i mogę wam powiedzieć z całym przekonaniem, że nikt nie przedstawił żadnego dowodu istnienia tak zwanych "szczuroludzi".

2 komentarze:

  1. Hurra, aktualizacja bloga w końcu! ;)
    A szczury zajebiste!

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcu :-) tylko żeby zapału starczyło na dłuższy czas.

    OdpowiedzUsuń