14.10.2016

Unboxing - SdKfz 171 Panther

Kolejny zaległy unboxing. Dziś jest to największy niemiecki czołg w mojej kolekcji - jak do tej pory. A jest nim legendarna Pantera.

Zestaw to oczywiście plastikowy model Italeri w skali 1:56. Od jakiegoś czasu krążyły ploty, które sam z lubością przekazywałem dalej jakoby Italeri i Warlord zaprzestali współpracy. Otóż odkąd zaprzestali - Italeri wypuściło jeszcze Churchilla i Stuarta M3, także spokojnie można powrócić do spekulacji na temat tego, jakim kolejnym zestawem uraczy nas nasza ulubiona modelarska firma.


Zestaw do budowania Pantery pozwala nam złożyć ją w wersji Ausf. A i tylko tej.



W zestawie dostajemy farbkę Vallejo Iraqi Sand, klej Italeri, który jest słaby, bo strasznie długo schnie oraz pędzelek, który możemy od razu wyrzucić do śmieci albo oddać dziecku do zabawy.


Wypraski nie rozpieszczają nas nadmiarem opcji. Właściwie to w zestawie tym nie ma ani jednego opcjonalnego elementu. Nie dostajemy też nawet czołgisty, co jest bardzo smutne biorąc pod uwagę, że takowy znajduje się na ilustracji na pudełku.




Italeri nie lubi nas rozpieszczać kalkomanią, co widać na poniższym obrazku.


Mimo dość marudnego tonu tego unboxingu z zestawu jestem bardzo zadowolony. Kalkomanię zawsze można skubnąć z zestawu od Rubikona, zaś czołgistą podzielił się ze mną Dominik. Sam pojazd skleja się dość przyjemnie, a efekt końcowy mam nadzieje będzie udany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz