Dzisiaj nie będzie unboxingu Opla :-) Wrzucam tylko zdjęcie pudełka. Dlaczego? Otóż co jakiś czas zdarza mi się w ferworze szału sklejania zapomnieć zrobić foty zanim rozszarpię nowo zakupione pudełko i przystąpię do modelowania. Tak też się stało w tym wypadku.
Nie martwcie się jednak. Będzie dzisiaj unboxing małego amerykańskiego czołgu. O Oplu mogę tylko powiedzieć, że jest świetny i nie długo powinien się pojawić na blogu w wersji już pomalowanej.
Stuart M5A1. Małe wsparcie dla mojego zmechanizowanego plutonu jankesów.
Zawartość pudełka jeszcze w folii.
Instrukcja. Dobrze opisana, czytelna, zrozumiała. Właściwie nie ma się do czego przyczepić.
Kalkomania to mocny punkt Rubicon Models. Mam 3 zestawy i w każdym z nich kalkomania jest naprawdę dopracowanym i mocnym punktem. Italeri i Warlord mają od kogo się uczyć.
Co do samych wyprasek - mają sporo detali, są dobrze wykonane i co najważniejsze mają zatrzęsienie opcjonalnej broni maszynowej. Istny raj do przyszłych konwersji. Duży minus ode mnie za brak figurki czołgisty (niestety w zestawach Rubicona ciężko o nich).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz