Frakcja którą nie chciałbyś dowodzić lub kolekcjonować?
Kiedyś powiedziałbym z pełnym przekonaniem, że Lizardmeni. Tak, jest to jedyna frakcja z Warhammera do której nie mam ani jednej figurki. Ale od pewnego czasu zaczęły kusić...
Kiedyś powiedziałbym również że wszystko co nie jest w skali 28mm jest czymś, czego nie chciałbym kolekcjonować. Problem w tym, że wyszło Team Yankee i wszystko się zmieniło :-)
Nadal natomiast z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że zupełnie nie podoba mi się Tohaa do Infinity. Podobnie jak Tau do 40k.
Jeśli chodzi o Bolt Action, to taka frakcja nie istnieje.
Jako fan Warzone 2.0 dość mocno jarałem się Warzone:Resurrection, ale koniec końców żadna z frakcji nie jara mnie na tyle, żeby zacząć ją zbierać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz