Dawno nie było tu nowości do Age Of Sigmar. Powodów jest kilka i chyba nadają się na dłuższy felieton niż zwykłe marudzenie przy okazji rozpakowywania krasnoludów, więc skupmy się na tym plastiku :-)
Vulkite Berzerkers, co to takiego? Games Workshop od bardzo długiego czasu zwlekało z wydaniem nowych slayerów. Te co mieliśmy pochodziły jeszcze z czasów 6 edycji. Fajnym akcentem był Dragon Slayer wypuszczony dwa lata temu, ale na tym się skończyło. Do czasu, bo jak się okazało GW postanowiło wypuścić całą osobną frakcję opartą na designie slayerów. W wielkim skrócie, jest to banda najemników walczących dla kogo się da i poszukujących fragmentów swojego martwego boga - Ur-gold. Samo ur-gold oprócz tego, że jest walutą, obiektem kultu, to jeszcze ma magiczne właściwości i jest używane do tworzenia run na ciele i broni. Tak proszę państwa, jest to spaczeń 2.0 :-)
Przejdźmy do samych ludków. Starzy, dobrzy slayerzy stracili swoje pasiaste portki i w zamian za to dostali hełmy (z wycięciem na ich irokezy). Czy to dobry ruch? Zweryfikują to klienci. Moim zdaniem mało w tym oryginalnego ducha Warhammera, podejrzewam zaś udział "specjalistów od sprzedaży". Jestem bardzo ciekaw, co uda mi się wyciągnąć z tych modeli.
Jeśli chodzi o technikalia, to jest to Mount Everest plastikowych odlewów. Koniec, kropka i nie ma tu dyskusji. Jedyny zarzut do zestawu to dość mało różnorodności. Wszystko jest na jedno kopyto i mimo różnic w rzeźbie każda głowa wydaje się niemal identyczna, podobnie z bronią. Efekt zupełnie jak przy Sigmarines.
Podsumowując - odlewacze i modelarze zrobili kawał świetnej roboty, ale kierownika artystycznego serii Age Of Sigmar powiesiłbym za jajca a następnie wylał na zbity pysk :-)
Olaboga, dołożyłeś się finansowo do tego jawnego i bezwstydnego gwałtu na Warhammerze i zbrodnię przeciw krasnoludzkości? Aj, Grungni z Grimnirem (tym niby uśmierconym) płaczą rzewnymi łzami nad losem swych dzieci! Nieświętej pamięci Hashut też, bo skoro to są Dawi Zharr, zmniejsza się szansa powrotu prawdziwych Dawi Zharr...
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie, fajni azteko-spartano-dziwacy, raduje wysoka jakość wykonania odlewów, cieszy fakt dalszego istnienia jakiegoś fantaziaka w ofercie GW. Szkoda tylko, że te stworki to mało krasnoludzkie są.
Byłbym zapomniał! Wnioskuję o zmianę tytułu posta z "Krasnoludzkie" na "Duardinowe" :P
UsuńPopieram kolegę Koyotha!
Usuń:)
Usuń