6.05.2015
Staroszkolny plastikowy gobasek
Kto powiedział że nie ma przyjemności w malowaniu ludka który kiedyś kosztował 2zł za sztukę? Przyjemność jest i to jaka! Świetny byłby widok całego regimentu takich klonów w liczbie 20 albo 30. Niestety mam ich coś około dyszki, więc zasilą szeregi swoich nowszych kolegów ze startera Battle For Skull Pass.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajny :)
OdpowiedzUsuńJa za swoje młotki nie mam weny się zabrać. I coraz bardziej chodzi mi po głowie ich spieniężenie. Choć z drugiej strony trochę żal czasu i pracy w nie włożonej.
Jeszcze rok temu mógłbym Ci sprezentować ze 20 takich:) A teraz są już u innego właściciela...
OdpowiedzUsuńSam pomalowałem pewnie z pięciu takich, więcej nie dałem rady:(
Stare gobliny miały zupełnie inne mordki. Nawet wolę te nowe, ale stare też miały coś w sobie. Bardziej za to podobała mi się sylwetka tych starych, mniej pokraczna i zgarbiona.
OdpowiedzUsuńŚmiechowy oldskul - prosto, rubasznie i kolorowo:) Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuń