Jako, że jestem starym zramolałym tetrykiem, dla którego nostalgia nie jest już tym co kiedyś najbardziej cieszą mnie stare figurki w nowym malowaniu.
I tak poniższy ork doczekał się po latach nowej warstwy farby, a przy tym nowej ręki z bronią oraz tarczy.
cudny, miło popatrzeć.
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo klimatyczne malowanie!
OdpowiedzUsuńmam go z oryginalna szablą i łucznika!
O, jaki piękny zielony. Nowa tarcza i broń mu zdecydowanie służa:)
OdpowiedzUsuńTen wredny, zielonoskóry drań wyszedł świetnie, Brawa :)
OdpowiedzUsuńMe like it! WAAAAGH!
OdpowiedzUsuń