Rok był dość różnorodny. Rozpoczął się nieco oldhammerowo i sigmarowo, po czym przeszedł mocno w czterdziestkowość. Głównie za sprawą mojego kolegi z pracy, który pod wpływem figurkowych opowieści postanowił się wkręcić w Warhammera 40k, co sprawiło że i ja nieco bardziej wlazłem w ten system. Cała akcja zbiegła się z sigmaryzacją czterdziestki, która objawiła się w postaci 8 edycji Warhammera 40k. W międzyczasie gdzieś tam mignął Shadow War oraz Shadespire, a pod koniec roku znowu powróciłem do klimatów fantasy dzięki grze Frostgrave.
Formuła bloga pod koniec roku również uległa zmianie, mianowicie przestałem publikować codziennie posty. Zamiast pojedynczych figurek od tej pory pojawiają się całe oddziały, chyba że mamy do czynienia z pojedynczym modelem.
Rzućmy okiem na cele jakie postawiłem sobie rok temu. Na pomarańczowo temat, który mocno rozbabrałem ale nie skończyłem. Na czerwono coś, czego nie ruszyłem, na zielono zamknięty projekt.
1. Saksonowie do Sagi.
2. Wikingowie do Sagi.
3. Normanowie do Sagi.
4. Jakiś mały zakup do Tzeentcha.
5. Skończyć moje Undeady.
6. Poważnie ruszyć z malowaniem Dark Elfów.
7. Skończyć Skaveny.
8. Skończyć High Elfy.
9. Skończyć komandosów brytyjskich (zostało dosłownie kilka figurek).
10. Ruszyć z Polakami do Bolta.
11. Kontynuować wczesnych Niemców do Bolta.
12. Domalować ile się da do Imperium.
13. Dokończyć projekt lekkiego przerabiania niektórych moich Sigmarinsów.
14. Skończyć Khorna do AoS.
15. Skończyć Tzeentcha do AoS/ pomalować Silver Tower.
16. Ruszyć Beastmenów.
17. Pomalować Bretonnie.
18. Skończyć krzyżowców do Sagi/Lion Rampant.
19. Ruszyć z malowaniem Orków i Gobasów.
20. Dokończyć Nurgla (dosłownie kilku Plaguebearerów).
Ja widać udało mi się zrealizować jakieś 20% planów. Niezrealizowane punkty przechodzą na nowy rok. W ubiegłym roku zredukowałem też nieco zakres swojej kolekcji pozbywając się z niej Chaos Space Marines oraz Khadoru z czego jestem zadowolony bo zrobiłem to bez żalu i rozpaczy.
Do tego musi dojść kilka nowych podpunktów w tym jeden najważniejszy.
1. NIE ROZPOCZYNAĆ NOWYCH PROJEKTÓW
Tak wiem, trudne, szczególnie dla mnie, ale wbrew pozorom nie jest tak źle. Mając kilkadziesiąt armii i armijek do różnych systemów mam dalej furtkę w postaci rozszerzania kolekcji w ramach zaczętych (i skończonych) projektów. Liczę, że uda się to zrealizować o ile GW nie pokrzyżuje moich planów czymś genialnym. Ogólnie chciałbym też ograniczyć zakupy nowych ludków i zamiast tego skupić się na podręcznikach, książkach z fluffem itp. Związane jest to przede wszystkim z tym, że nie mam już miejsca na ludziki.
2. Pomalować bandy do Shadespire (orki są skończone, khorne i sigmaryny są rozbabrane)
3. Skończyć rozbabrane Kharadrony.
4. Skończyć rozbabrane Blood Ravens.
5. Domalować devastatorów i latajki oraz dwa pojazdy dla Onyx Knights.
6. Ruszyć rozbabranego Blood Bowla.
7. Dopieścić bandę do Frosta.
8. Skończyć drużynę pierścienia, Rohan i Gondor.
9. Skończyć transfer zielonoskórych do Age of Sigmar.
10. Skończyć oraski do 40k. Trochę ich zostało, ale nie aż tak dużo.
11. Skończyć Adeptus Mechanicus. Zostało tylko kilkanaście ludków.
12. Skończyć Dark Eldarów.
13. Robić więcej tutoriali oraz contentu na Youtube.
Wszystkim czytelnikom mojego bloga składam najlepsze życzenia pomyślności i realizacji hobbystycznych zamiarów w nadchodzącym roku. Niech Wasze pędzle nigdy się nie rozdwajają, farbki nie zasychają, a kostki wyrzucają same szóstki (poza testami leadershipa oraz grami wymagającymi k20). Swoim oponentom przy figurkowym stole życzę zaś kupy dobrej zabawy i satysfakcji z przesuwania ludzików i turlania kostkami.
A tymczasem zapraszam do przejrzenia najciekawszych wrzutek na bloga z ubiegłego roku.