Rzut okiem na pole bitwy.
Kolejny rzut okiem, a na dole widać Skaveny gotowe do rozstawienia.
I kolejny rzut, bo lubię stawać na krześle.
Skaveny ruszyły do przodu!
Chaotyczne pokurcze powoli człapią w tym samym kierunku (choć w przeciwnym zwrocie niż Skaveny).
Skaveny lekko sie rozpraszają, główne siły idą prawą stroną.
Dwa skarby czekają na szczęśliwców.
Na tym zdjęciu nie dzieje się zupełnie nic.
A tu widzimy skaveńskiego assasina szybkimi susami próbującego dobrać się do sssssskarbu!
Inny skarb został chytrze ukryty w ruinkach,
Środek stołu - czyli zagłębie skarbowe.
Krasnale człapią ile sił w maleńkich nóżkach. Pierwszy skarb jest już na wyciągnięcie ręki!
Skaveny już mają w polu widzenia to, po co tutaj przyszły.
Panorama na Skarbenheim.
Zaczyna się robić ciekawie. Skaveński eletryk razi prądem pokurcze, te odpowiadają ogniem.
Elektryk gotowy aby wystrzelić kolejną błyskawicę w swojej następnej turze.
Stormvermin przejął pierwszy skarb.
Skaveny rozpanoszyły się w tej części miasta na dobre.
Czy ktoś dzwonił po deratyzację? Strasznie tu śmierdzi piżmem.
Here's Johnny!
Bull centaur postanowił zapracować na własny żołd i wykończył skaveńskiego globadiera.
Ale za plecami ma kolejnego! A assassin właśnie spiernicza z jednym ze skarbów. Całe szczęście, że nadbiega odsiecz w postaci dwóch wojowników.
Assassin daje dyla do karczmy. Jego plan to wmieszać się w tamtejsze myszy i szczury i pozostać niezauważonym.
Ten tu już realizuje ten plan.
Bull centaur pod ostrzałem skaveńskich poisoned wind globes.
Na placu boju pojawia się także elektryk oraz... szczurogr!
W końcu skaveny wykańczają Bull Centaura.
Krasie Chaosu nadchodzą z pomstą za swojego bohatera.
Zewsząd lecą kule w kierunku szczurogra.
Assassin jest bezpieczny - tu go nikt nie znajdzie. Kto widział szukać szczurów w karczmie?
Meanwhile na głównym placu szczurogr zbiera coraz większe cięgi.
Globadier pada od ciosów topora krasnoluda chaosu.
Dwóch kolejnych krasnali robi ze szczurogra krwawą miazgę.
Skaveny uciekają ze skarbami pozostawiając resztę swoich na głównym placu, aby uniemożliwić pościg krasnalom.
Kolejny globadier leży w kałuży własnej krwi, ale zadanie wykonane - skarby są już bezpieczne!
Panorama piękna rzecz!
OdpowiedzUsuńWładca Szczurów przemówił! :-)
UsuńPole(miasto) bitwy genialne!!
OdpowiedzUsuńDzięki. Czekam na makiety do Twoich wszystkich figurkowych projektów :-)
UsuńPlądrowałbym! Fajny raport :)
OdpowiedzUsuńA ja i tak zazdroszczę Ci tej wielopoziomowej makiety miasta na raportach :-)
UsuńJak będziesz kiedyś w Katowicach to możemy zagrać w klubie :)
UsuńChallenge accepted! :-)
UsuńGratuluję pięknej kolekcji świetnych terenów!
OdpowiedzUsuńDla takich komentarzy warto było dziubdziać te domki przez ładnych kilka lat :-)
UsuńPole bitwy mistrzostwo, fajne foty w raporcie, w ogóle świetny post :)
OdpowiedzUsuń