Kolejna makieta GW dołączyła do mojej kolekcji. Tym razem jako prezent pod choinkę od żony :-)
Póki co sklejona. Malowanie będzie już w nowym roku.
Wnioski:
Dopracowany model pod każdym względem, sklejanie to czysta przyjemność, choć lekki problem sprawiła mi wieża (drzwi muszą się zgrać z drewnianym pomostem).
Rekomendacja:
Teren obowiązkowy dla każdego Mordheimowicza i Warhammerowicza. Warmachinowcy też powinni być zadowoleni. Są dwie opcje wykończenia: z obserwatorium i z blankami do obsadzenia przez figurki. Pierwsza opcja bardziej klimatyczna, druga praktyczniejsza, także polecam zostawić nie sklejoną górę i wymieniać w zależności od potrzeb.
31.12.2011
29.12.2011
Krwawy Beret w alternatywnym malowaniu
Jako, że standardowy oddział Krwawych Beretów mam już dawno pomalowany, postanowiłem, że z drugim oddziałem trochę poeksperymentuję. W zamyśle miał być kamuflaż typu "południowy Pacyfik", a całość była trochę zainspirowana Panoceanią z Infinity. No dobra, nie całość tylko sam beret ;). Podstawka, jak to często mi się zdarza, wymaga jeszcze wykończenia.
23.12.2011
22.12.2011
21.12.2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)