Ostatni Decimator z oddziału i wygląda na to, że przedostatni Stormcast jakiego miałem do pomalowania. Ostatni to będzie Knight-Questor z Warhammera Questa - Silver Tower.
Muszę przyznać, że malowanie stormcastów strasznie mnie znużyło. Ten ostatni oddział był robiony zupełnie na odwal się - chciałem już ich mieć po prostu z głowy. Schemat złoto + niebieski był fajny przy ludkach ze startera, ale malowanie w ten sposób każdego nowego oddziału jest już ponad moje siły. To jest ta bolączka Stormcastów o której już kiedyś wspominałem - wszystko na jedno kopyto i to chyba nawet gorzej niż w wypadku Space Marinesów, gdyż przy czterdziestkowych odpowiednikach sigmarinsów nawet w połowie nie odczułem takiego "zmęczenia materiału".
Knight Questora maluję już w zupełnie innym stylu i kolorkach, a jutro - fotka grupowa Decimatorów.
No i gut. Ciekawe co wymyślisz dla kwestującego kwestora. A tak w ogóle, to teraz przyszło mi coś do głowy - jak oceniasz możliwość zrobienia z nich chosenów do chaosu?
OdpowiedzUsuńNie bardzo. Sigmaryci mają specyficzny kształt zbroi jakże inny od chaośników. Do tego masa symboliki w postaci dwugłowych komet i piorunów.
UsuńOstatni plus dla Stormcastów w takim razie. :) Nie maluję Skavenów od roku z tego samego powodu, to męczy.
OdpowiedzUsuńale skaveny potrafią być dużo bardziej różnorodne! :-)
UsuńRacja
UsuńGratuluję wytrwałości =) Zdradzisz kolorystykę Questora?
OdpowiedzUsuńJuż zdradziłem na fejsie :) w grupie st Polska :)
UsuńNie widać że z musu malowany. Każdy jeden oko cieszy, a ten złoty pancerz jak wypolerowany, i tak naturalnie cieniowany. Bo to chyba nie tylko światło i cień?
OdpowiedzUsuńTo zasługa Vallejo Liquid Gold i washów MiGa :-)
UsuńSkromność przez Ciebie przemawia:)
UsuńGratuluję warsztatu - żeby tak pomalować złoto, to już trzeba chodzić w mistrzowskiej lidze.
OdpowiedzUsuń