1.12.2014

Figurkowy Karnawał Blogowy - Edycja IV, Motywacja

W tym miesiącu kopnął mnie w przysłowiowy tyłek niemały zaszczyt, bowiem zostałem nominowany przez QuidamCorvusa do poprowadzenia grudniowej edycji FKB.


Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział co to takiego jest, spieszę z wyjaśnieniem iż jest to akcja w okołofigurkowej blogosferze zapoczątkowana przez Inkuba na jego Blogu.

Kolejne edycje były prowadzone przez Ancestora oraz QuidamCorvusa.

Po tuzach polskiej blogosfery przyszła kolej na moją skromną osobę, w związku z czym dołożę wszelkich starań aby nie zawieźć zaufania.

Tematem IV edycji FKB będzie... (werbelki) ... Motywacja. Oraz powiązana z nią organizacja pracy.

Do wyboru tego tematu skłonił mnie Dziadu z Lasu, który rzucił gdzieś jakiś czas temu takim pomysłem, oraz fakt, że mam kilka przemyśleń na ten temat, którymi już od jakiegoś czasu chciałem się podzielić z innymi, ale jakoś nigdy nie było ku temu właściwej okazji.

A więc piszcie w jaki sposób motywujecie się do pracy, a co ważniejsze do kończenia rozpoczętych projektów i w jaki sposób pomagacie sobie stosując własne tricky, narzędzia albo metodologie pracy, które sprzyjają kończeniu projektów w zadanym czasie. 

Dlaczego motywacja dla hobbysty jest rzeczą istotną? Większość z nas ma pracę, dom, być może rodzinę i dziecio oraz bardzo niewielkie ilości czasu wolnego. W pracy głównym motywatorem jest wypłata oraz boss z pejczykiem. W domu jest to żona lub mąż również z pejczykiem, a hobby? Robimy to głównie dla siebie i siłą rzeczy malowanie ludków i granie schodzi na 3,4 albo i dziesiąty plan. I jest to jak najbardziej normalne i naturalne. Dlatego tak istotne wg mnie są motywacja oraz właściwe zarządzanie projektem oraz czasem jaki możemy na niego przeznaczyć.

CZAS
Czas to jest główny zasób jakim dysponujemy i kluczowe jest to, jak go spożytkujemy. Zauważyłem, że im mniej czasu mam, tym więcej jestem w stanie zrobić. Jest to swego rodzaju paradoks, ale dobrze obrazuje jak ważne jest właściwe zarządzanie czasem. Kilka lat temu, kiedy mieszkałem sam, bez rodziny w kawalerce i mogłem na hobby przeznaczać gigantyczne ilości czasu byłem w stanie wyprodukować 5-7 postów na miesiąc. W ostatnim miesiącu, mając na karku żonę i małą córkę, oraz sporo roboty w pracy wygenerowałem 30 postów. Dzieje się tak dlatego, że mając mało czasu jestem w stanie go dużo lepiej wykorzystać. Godzina na hobby dziennie pozwala mi często na 30% progres przy 2-5 ludkach, natomiast jeżeli mam cały dzień, to czas momentalnie się rozłazi. A to odpalę jakąś grę, a to piwo z kolegami, a to film jeden, drugi i nagle okazuje się, że mimo, że miałem całą sobotę na malowanie nie zrobiłem absolutnie nic!

OPTYMALIZACJA
Jeżeli napiszę, że najlepiej pracować naraz nad 5 ludkami to zaraz zostanę obrzucany zgniłymi pomidorami i całkiem słusznie! Według mnie, nie ma gorszego demotywatora niż malowanie 10 takich samych ludków naraz. Właśnie dlatego za najtrudniejsze zadanie w hobby uważam malowanie regimentów do Fantasy Battla. Jest to mozolne, mało przyjemne, powtarzalne, choć efekt końcowy jest wart każdej poświęconej minuty.
Jednakże z drugiej strony, praca nad 1 ludkiem naraz jest mało optymalna i o tym też każdy wie. Rozwiązaniem tego problemu jest praca nad kilkoma ludkami naraz, ale sęk w tym, żeby każdy był inny. Ja doszedłem do tego, że najefektywniej pracuje mi się nad 5-8 ludkami naraz (choć nie wszystkie maluję w ten sam dzień), gdzie 2 z nich to na przykład skaveny, 2 to imperialczycy, itp. W ten sposób mogę pewne etapy malować na więcej niż jednym ludku naraz, ale nie robi się z tego taśmociąg a praca przy nich sprawia przyjemność i jest ciekawa.

CEL
Od zawsze byłem przeciwnikiem grania "sreberkami". Wolę już nawet grać brzydko pomalowanymi modelami niż takimi prosto z blistra/wypraski i bez podkładu. Dlatego dla mnie najlepszym motywatorem była, jest i będzie nadchodząca bitwa i chęć przetestowania w boju nowej jednostki. Niestety nie za często mam okazję pogrywać w bitewniaki ostatnimi czasy, w związku z czym głównym celem dla mnie jest malowanie mojej kolekcji i zwiększanie procentowego udziału ludków pomalowanych. Pomocna tu też jest gablotka, w której eksponuję ukończone projekty. Niepomalowany ludek nie ma prawa w niej stać w związku z czym puste półki są dla mnie swoistą przypominajką o stertach plastiku zalegającego w pudełkach.

KONSEKWENCJA
To jest dla mnie bardzo istotna sprawa i dlatego staram się robić coś codziennie. W zależności od dnia, mogę na to przeznaczyć od 15 minut do 2-3 godzin maksymalnie, ale nawet te głupie 15 minut to czas wystarczający na położenie podkładu na kilku nowych ludkach albo na pomalowanie płaszcza jednej figurce. Niestety, aby być w stanie malować przez 15 minut, potrzebne jest stałe stanowisko do pracy, bo w sytuacji kiedy przez 10 minut szukamy farbek i pędzli całe przedsięwzięcie zupełnie mija się z celem. 

SPEEDPAINTING
Speedpainting dla wielu hobbystów jest czymś co najmniej odrażającym. Ja przyznam się, że przez długi czas eksperymentowałem ze speedpaintingiem, głównie przez fakt, że posiadam całe stosy niepomalowanych ludków. Kluczowa sprawa w szybkim malowaniu to uzyskanie zadowalających efektów w jak najkrótszym czasie. Z czasem powoli zacząłem wydłużać czas pracy nad jednym ludkiem oraz zabawę w malowanie detali, ale to właśnie okres speedpaintingu pozwolił mi opanować kilka technik, które pozwalają znacząco skrócić czas malowania figurek. Poza tym, speedpaintowe ludki bardzo często stanowią doskonałą bazę do wykańczania ich wtedy, kiedy ma się trochę więcej czasu, pomysłów oraz skilla na malowanie detali.

ELIMINACJA "IMPEDIMENTÓW"
Impedimentów, czyli wszystkiego co niepotrzebnie opóźnia, lub nas demotywuje. Dla każdego będzie to co innego. Ważna jest identyfikacja etapu malowania, który jest dla nas szczególnie męczący lub irytujący i próba znalezienia rozwiązania. Dla niektórych najgorszą rzeczą jest nakładanie podkładu, rozwiązaniem tu rzecz jasna są spraye. Dla innych jest to być może malowanie sztandarów i tarcz i tu też mamy całą masę alternatywnych rozwiązań od kalkomanii po gotowe tarcze z nadrukiem etc... Dla mnie najbardziej irytującym etapem jest nakładanie kolorów podstawowych. Jest to najdłuższa część procesu malowania, gdyż siłą rzeczy musimy pokryć farbą wszystkie powierzchnie na figurce. Co więcej malując figurkę z czarnym podkładem nie widzimy dobrze detali i trzeba się po 5 razy przyglądać i zastanawiać jak pomalować dany fragment, oraz co on sobą reprezentuje. W identyfikacji elementów figurki pomaga rzecz jasna lekki drybrush szarym kolorem, ale to dalej nie skraca mozolnego malowania bazowych kolorów. Ja od pewnego czasu stosuję pewien trick, którym się teraz podzielę. Działa on jednak głównie na ludkach z małą ilością niebieskiego, oraz z przewagą zieleni, brązów i czerwieni oraz cielistych kolorów. Tego typu ludki maluję w całości ciemnym brązem a następnie washuje Agrax Earthshadem. Stanowi to dobry wyjściowy kolor do dalszego rozjaśniania w kierunku brązów, czerwieni oraz zieleni, a przy tym oszczędza mi do minimum etapu, który jest dla mnie najbardziej upierdliwy.

BLOG
Last but not least. Bardzo silną motywacją dla mnie jest mój blog, oraz fakt, że musi być "zasilany" nowymi postami. Dlaczego musi być zasilany? Bo sercem każdego bloga są jego czytelnicy i to właśnie ich uwaga oraz komentarze odnośnie naszej pracy są mechanizmami nagrody dla hobbysty. Dlatego też ważne jest pielęgnowanie bloga oraz jego czytelników.


To chyba tyle co mogę powiedzieć o Motywacji ze swojej strony. Chciałbym, aby każdy kto zechce przyłączyć się do tej edycji FKB, opisał czym dla niego jest motywacja oraz w jaki sposób "napędza" swoje hobby, a także w jaki sposób radzi sobie z wypaleniem. Zgodnie z zasadami FKB dołączyć może każdy, a odnośniki swoich wpisów proszę zostawiać w postaci komentarzy do tego posta.

23 komentarze:

  1. Ciekawy temat! Dzięki temu może dodatkowa motywacja się pojawi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co jak co, ale Wam z Kapitanem Hakiem to chyba nie brak motywacji. Produktywnością zawstydzacie niejednego blogera ze mną na pierwszym miejscu. Oczekuję, że uchylicie choć rąbka tajemnicy :-)

      Usuń
    2. Hehe, bardzo mi miło, ale to obecnie zasługa Skavenblight - ja ostatnio na blogu nie pojawiam się za często :(. Motywacji nie brak, ale z ilością czasu i jego organizacją jakoś ciut gorzej :(.

      W każdym razie wybór tematu bardzo udany :)!

      Pozdrawiam,

      Kapitan Hak

      Usuń
  2. Bardzo dobry wpis na ciekawy temat. Ale... Chyba swojego nie napiszę. Musiałbym skopiować niemal słowo w słowo Twój tekst;)
    A już poważniej, może uda mi się coś jeszcze dorzucić. Ale pod Twoim tekstem mógłbym podpisać się "oboma ręcamy":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło to słyszeć, ale biorąc pod uwagę to, że ja na Twoich tekstach praktycznie się wychowałem, świadczy to tylko o tym, że byłem pilnym "uczniem" :-)

      Usuń
  3. Świetny wpis, a i temat bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  4. http://hakostwo.blogspot.com/2014/12/figurkowy-karnawa-blogowy-4.html
    Pierwszaaaa! No, poza kierownikiem tej edycji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry wpis. Koszulka lidera tej edycji trafia do Skavenblight ;-)

      Usuń
  5. No to może w końcu i ja coś dorzucę od siebie
    http://psbwar.blogspot.com/2014/12/figurkowy-karnawa-blogowy-motywacja.html
    Taka moja wariacja na temat (albo i nie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Właśnie o to chodziło, żeby każdy skrobnął coś od siebie i na swój sposób.

      Usuń
  6. I ja się wypowiem. Straszny chaos w wypowiedzi mi wyszedł (to chyba dlatego nigdy nie miałem dobrych ocen z przedmiotów humanistycznych).

    http://swiatvaladoru.blogspot.com/2014/12/figurkowy-karnawa-blogowy-edycja-4.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny bardzo dobry wpis w ramach tej edycji FKB!

      Usuń
  7. Ha-ha!, mnie też coś-a-raczej-nie-coś udało mi się naskrobać

    http://lotr-and-some-more.blogspot.com/2014/12/figurkowy-karnawa-blogowy-motywacja.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajny wpis! Oby motywacji wystarczyło na pomalowanie jeszcze czegoś w tym miesiącu :-)

      Usuń
  8. To i ja dorzuce swoje 5 chaotycznych groszy ;)
    http://6mmwargames.blogspot.com/2014/12/figurkowy-karnawa-blogowy.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 5 groszy a jak wiele dodaje do tematu. Dobry wpis!

      Usuń
  9. Znalazłem trochę wolnego czasu i napisałem:

    http://quidamcorvus.blogspot.com/2014/12/figurkowy-karnawa-blogowy-edycja-4.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Tadam!
    http://kryptakrolow.blogspot.com/2014/12/motywacja.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny blogowicz w tej edycji! Witamy chlebem i solą.

      Usuń
  11. Niemal w ostatniej chwili, ale dołączam do akcji :):

    http://hakostwo.blogspot.com/2014/12/figurkowy-karnawa-blogowy-4-zmotywowany.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzutem na taśmę:
    http://blackgromstudio.blogspot.com/2014/12/zalegy-karnawa-albo-i-dwa.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba jestem ostatni:)
    http://miniwojna.blogspot.com/2014/12/iv-edycja-figurkowego-karnawau.html

    OdpowiedzUsuń