W poprzedniej części - drugiej, opisałem Warrior Priesta oraz Trollslayera. Dziś pora na dwóch kolejnych awanturników - Bright Wizarda i Witch Huntera.
Tak więc bez zbędnego marudzenia:
Witch Hunter

Zalety:
- doskonały w każdej roli!
- świetne skille wymagające punktów wiary (a więc dostępne nawet w przypadku unexpected eventów)
Wady:
- kretyńskie imie przygotowane przez autorów gry, Hansel Das Haus? Really?????!!!!
- po wyczerpaniu punktów wiary jego skuteczność jest bardzo niska
- musi nosić dedykowane dla siebie klamoty, których dostępność jest dość niska
Podsumowanie:
Ten gość dobrze wpasuje się w każdą drużynę. Jest w stanie zastąpić elfa jak i krasnoluda (choć nie czarodzieja bo kiepsko u niego z leczeniem).
Ten gość dobrze wpasuje się w każdą drużynę. Jest w stanie zastąpić elfa jak i krasnoluda (choć nie czarodzieja bo kiepsko u niego z leczeniem).
Bright Wizard
Mówiąc w skrócie - jest to szary czarodziej tylko, że lepszy. Jego zestaw czarów jest łudząco podobny do czarów z lore of shadows, ale są jakby ulepszone i lepiej dopasowane. W drużynie w której miałem ich obu, szary był jeszcze na 2 levelu podczas gdy czarodziej ognia był na 4. To mówi samo za siebie.
Podsumowanie:
W każdej sytuacji jest lepszy od szarego i można go spokojnie brać w ciemno. Interesującym pomysłem jest gra dwoma lub większą liczbą czarodziejów, gdyż istnieje jeszcze elfi mag, ale o nim będzie w następnym odcinku.
Zalety:
- wszystkie zalety szarego czarodzieja, tylko że lepiej i skuteczniej
Wady:
- te same co u szaregoPodsumowanie:
W każdej sytuacji jest lepszy od szarego i można go spokojnie brać w ciemno. Interesującym pomysłem jest gra dwoma lub większą liczbą czarodziejów, gdyż istnieje jeszcze elfi mag, ale o nim będzie w następnym odcinku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz