23.12.2014

CLASH - Skaven vs Dwarves

Dzisiaj zamieszczę fotoreportaż z kolejnej potyczki rozegranej na zasadach CLASHa.


Na początek prezentacja band.

Krasnoludy w składzie Lord & Artificer jako bohaterowie. Oraz minioni w postaci dwóch warriorów oraz czterech strzelców.


Po stronie ogoniastych mamy Deathmastera oraz Engineera wraz z ich kohortą w postaci czterech globadierów i dwóch assasynów.





Strefa rozstawienia skavenów. Wypatrzenie ich wymaga chwili uwagi :-)



Rozstawienie krasnoludów. Bezpiecznie w pobliżu ruinek.



Rzut okiem na całość pola bitwy.



Krasnale z innego ujęcia.



Zbliżenie na "management" skaveński.



Dla tych, którym nie udało się wypatrzeć globadierów w okolicy młyna ;-)



Pierwsza tura skaveńska. Globadierzy idą do przodu.



Herosi nie są gorsi. Towarzyszą im assasyni.



Krasnoludy zajmują ruiny budynku. Tak, wiem, niepomalowane drabinki wyglądają ohydnie.




Globadierzy kontynuują ruch w kierunku "fortu" krasnoludów.



Krasnoludy okopują się w budynku w oczekiwaniu na przeciwnika.



Skaveni prą do przodu. Warlock engineer wchodzi do wieży. Chyba ma jakiś niecny plan.



Assasyn czai się za budynkiem.



Krasnoludy rozstawiają swoich muszkieterów na dobrych pozycjach strzeleckich.



Skaveni są już bardzo, bardzo blisko.



Spacz-inżynier zajmuje wieżę!



Assasyn ukrył się za stosem skrzyń, tuż pod nosem krasnoludów.



Nieopodal niego, za ruinami wieży czarodzieja ustawili się globadierzy.




Do akcji włącza  się spaczinżynier, który pojawił się na górze ruin wieży. Zaczyna razić czarami krasnolody samemu będąc za osłoną!



Krasie w popłochu opuszczają fort.



Trwa krótka i bezskuteczna wymiana ognia pomiędzy krasnoludzkim muszkieterem a spacz-inżynierem.




Do akcji wchodzi assasyn, któremu udaje się powalić z procy krasnoludzkiego strzelca! Pierwsza krew.



Mistrz zabójca powoli szykuje się do ataku.



Drugi assasyn pojawia się przy ruinach.



A tuż za nim globadierzy!



Assasyn zabójca strzelca powala idącego mu z odsieczą wojownika po czym wycofuje się ku reszcie swojej bandy. W międzyczasie globadierzy powalają kolejnych dwóch strzelców! To nie jest dobry dzień dla krasnoludów.



Artificer osamotniony w obliczu wroga.




Krasnoludy przegrupowują się. Połączony ostrzał muszkietera i artificera wyłącza z walki globadiera.



Globadierzy wycofują się, ale z lewej strony nadciąga oskrzydlający atak assasyna i mistrza zabójcy.



Globadierzy chronią się w ruinach.




Te trzy jedynki wypadły w rzucie, w którym potrzebne były trzy szóstki :-) Bogowie kości mają pokrętne poczucie humoru ;-)



Spacz-inżynier stoi bezczynnie, jego pistolet oraz czar mają za krótki zasięg.



Pozycje krasnoludów szturmuje wychodzący z ukrycia mistrz zabójca.



Krasnoludy przegrupowują się i bronią się dzielnie.



Wywiązuje się prawdziwa jatka. Padają obaj assasyni, a także dwóch krasnoludzkich minionów. Krasnoludy przegrywają bitwę i wycofują z pola walki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz