Stał sobie ten plastikowy chaos warrior i stał, ponury, gdzieś na końcu gablotki tak żeby go nie było widać (bo w samym podkładzie). Aż mnie nie olśniło! Z Ciebie kolego byłby całkiem nie najgorszy Wraith! No i proszę bardzo. Na czarny podkład położyłem białego washa zrobionego z wódki i białego pigmentu, kiedy był już suchy nałożyłem w zagłębienia rozwodnione Green fluo z Vallejo. Ogółem 10 minut, łącznie ze schnięciem.
Tanie państwo w natarciu ;)
OdpowiedzUsuńzajebisty pomysł :)
OdpowiedzUsuńStary model mam, starą białą cydadetlkę mam, wódkę jak nie wypiłem to mam - może też sobie takiego zrobię.
OdpowiedzUsuńA poważnie to całkiem fajna malarska konwersja :D
Wódka i biała farba, a jaki fajny efekt! :)
OdpowiedzUsuńTrochę złota łopata internetu ale kradnę pomysł! Mam akurat oddział 12 w czarnym podkładzie i od roku nie mam pojęcia co z nimi zrobić. A że mąż akurat zaczyna kolekcje nowych upiorów od GW to dostanie figurkowe wsparcie :)
OdpowiedzUsuń