Mimo że podczas mojej poprzedniej bitwy mój przeciwnik skutecznie rozpraszał moje czarowanie i prawie nie udało mi się nikogo przyzwać, więcej szkieletów zawsze w armii się przyda. Dziś pora na kolejną czwórkę.
Im więcej, tym lepiej. Zawsze można wystawić wielki kloc, w którym przeciwnik ugrzęźnie. Co wybije kościanych żołnierzy - to oni złożą się na nowo. Choć w tej roli lepiej chyba sprawdzają się zombiaki.
Śliczne! Ale ten jeden pan nic nie widzi :D Choć z drugiej strony, żaden szkielet nie ma czym patrzeć. :D
OdpowiedzUsuńWiekszym fenomenem są dla mnie szkieletowi trębacze :D
UsuńW pamięci mam taki obrazek z jakiegoś starego filmu: Szkielet w rogatych hełmie wrzeszczy (!): "palić, rabować, gwałcić!"
UsuńMoże nikt im nie powiedział, że niektórych rzeczy już nie mogą :D
To są magiczne trąbki.
UsuńCzapka mu spadła na oczy! Świetnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńIm więcej, tym lepiej. Zawsze można wystawić wielki kloc, w którym przeciwnik ugrzęźnie. Co wybije kościanych żołnierzy - to oni złożą się na nowo. Choć w tej roli lepiej chyba sprawdzają się zombiaki.
OdpowiedzUsuńFajny fiolet Ci wychodzi!
OdpowiedzUsuń