Moja kolekcja makiet do fantasy rośnie powoli acz systematycznie od 2007 roku. Ostatnimi czasy przestałem je nawet sam robić, bo GW robi tak dobre tereny, że wystarczy że je kupię i pomaluję :-)
Właśnie takim fajnym dodatkiem do mojego stołu stał się zestaw Azyrite Ruins wypuszczony tydzień temu przez Games Workshop. Za 70zł dostajemy fajny zestaw przeszkadzajko-ruin, którymi możemy luźno wypełnić mniej więcej połowę kwadratu 24x24 cale. Jak ktoś chce, można się nawet pokusić o sklejenie ich ze sobą w pionie i stworzenie wyższych ruinek, ja zostałem przy wariancie domyślnym.
Pierwsze tereny wypuszczane pod znakiem Sigmara zupełnie do mnie nie przemawiały. Były źle spasowane i nie miały różnych wariantów sklejenia, a przy tym były bardzo charakterystyczne - ile można mieć sztuk takiego numinous occulum? Mam nadzieje, że wraz z reprintem Skullvane Manse Azyrite Ruins staną się harbingerem nowej, fajnej serii terenów do fantasy.
no masz tempo panie :D
OdpowiedzUsuńzazdroszcze... chyba musze przestac grac w gupie gry i wziaz sie za tereny.
jeszcze raz gratkim wyglada zacnie ;)
Bardzo przyzwoicie to wygląda. Fajne murki i pomalowane ładnie.
OdpowiedzUsuńAleż świetnie to wygląda na stole z Shattered Realm! Miodzio!
OdpowiedzUsuń