Rozegrane przeze mnie bitwy w 6 edycję pokazały, że mam nieco za mało szkieletów, szczególnie jak zaczynam je summonować. W związku z tym sprowadziłem posiłki dla mojej armii. Na pierwszy rzut czwórka plastikowych szkieletów z trzeciej edycji WFB. O ile mnie pamięć nie myli, to był mój pierwszy zestaw plastikowych ludzików (po dużym boxie do questa). Było ich tam dwunastu i dawno ich już nie mam, ale ostatnio dzięki wymiance z Dominigiem z Kostki Domina udało mi się zdobyć tych czterech. Malowanie na speedzie i bez specjalnego cyzelowania, bo to zasadniczo mięcho armatnie ma być :-)
Ładny odcień kości. Jak widzę zabrakło już podstawek GW :)
OdpowiedzUsuńSuper też malowałem ostatnio :) zapraszam na mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńW przypadku summonowania nie ma czegoś takiego, jak zbyt wiele szkieletów! Spodziewam się większych ilości w niedługim czasie :)
OdpowiedzUsuń