2.04.2016

Pimp my Cromwell

No dobra, chyba wczoraj nie uwierzyliście w ten stek bzdur, prawda? :-)

Miałem małą przerwę w malowaniu z powodu grypy, wirusów i bakterii, ale wróciłem do paciania z nową dawką energii :-) Nabrałem też (w końcu!!!) ochoty do malowania mojego Imperium do WFB, więc powinno się coś pojawić za jakiś czas...


Z okazji paciania Greyhounda, który pojawi się na blogu na dniach postanowiłem też nieco bardziej zweatheringować mojego Cromwella, a przy okazji dodałem mu dowódcę, którego dostałem od zaprzyjaźnionego krasnoluda z bloga Barak Varr.



11 komentarzy:

  1. Brudzing modeli wychodzi ci bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robim co możem :-) Ale w czasach kiedy malowałem moje pierwsze skaveny wydawało mi się, że brudzing polega na zwashowaniu całego modelu różnymi kolorami ;-) Prawda Koyoth?

      Usuń
  2. Elegancki czołg, bardzo mi się podoba. Tak jak napisał wcześniej Q zabrudzenia wyglądają cool. Z drugiej strony rozczarowałem się a tu proszę - Oooo jednak model, bo spodziewałem się wpisu o różowych skarpetkach z froty. Czyli na szczęście szafiarka z zarostem odkłada swój spektakularny debiut w świecie mody na późniejsze lata ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten Cromwell to po prostu taki wstęp! Marian najwyraźniej daje nam do zrozumienia, że w tym sezonie króluje zgniła zieleń! :D

      Usuń
    2. Nie mogę teraz odpisać, bo w Croppie jest wyprzedaż!

      Usuń
    3. Niedługo wyprzedaż w markowym "outlecie" u Maryli. Tego "eventa" nie możesz przegapić. Musisz tam koniecznie wpaść. Na poważnie to czekam na kolejne modelarskie wojaże Maniex :) PS. Q, Koyotha i żółtego również.

      Usuń
  3. Fajny, nawet bardzo :) No, ale smuteczek, bo nic nie wspomniane o mundurze czołgisty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale co? :-) Dostał british uniforma z Vallejo i jakiegos washa o ile mnie alzheimer nie myli :-)

      Usuń
    2. No, to szafiarka byłaby z Ciebie marna :D

      Usuń
  4. Jest moc, co prawda wypacza mi się perspektywa po targach piwnych, ale nie zmienia to faktu, że maszyna wygląda naprawdę dobrze. Śliczne są te drobne obicia na burtach, no i to co mi się najbardziej podoba czyli te przebrązowienia korazji, efekt dają prześliczny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń