Space Marines to jedna moich najbliższych ukończenia armii. Mimo to jest jeszcze sporo pracy do włożenia zanim będą mógł ich nazwać armią w pełni skończoną (czy istnieje taki stan w rzeczywistości?).
Ten marine powstał z części z wielu różnych zestawów dzięki czemu udało się uzyskać dość nietypową i w miarę dynamiczną pozę.
Kolory to oczywiście mój customowy zakon Onyx Knights.
No Panie, tu to żeś się nie popisał. I nie chodzi mi o GW (bo sam mam ich trochę na warsztacie ;), ale o wykończenie. Niebieskie krawędzie wyglądają trochę słabo (nie chodzi mi o sam zamysł, raczej o wykonanie). Twoje Infinity wyglądało dużo lepiej.
OdpowiedzUsuńStać Cię na więcej!
Ja jestem zupełnie zadowolony z efektu :-) Tak samo będzie też wyglądać reszta moich space marines.
UsuńOj nie ma czegoś takiego jak w pełni skończone, albo nie mam czego malować. Stare chińskie przysłowie mówi ze jakby taki stan wystąpił to modelarz umiera...
OdpowiedzUsuńA sam SM super! Podoba mi się szczególnie cieniowanie zbroi.
UsuńDzięki! Masz rację, malarz bez materiału by zdechł i zgnił ;-)
Usuń