Dla wszystkich oldskul zwykle oznacza IV edycję Battla tudzież II edycję 40k lub wcześniej. Ja uważam, że sporo ludków z V edycji też zasługuje na to miano. W tym piąto-edycyjni wojownicy chaosu do których mam spory sentyment. Są pokraczni, garbaci i zupełnie inni stylistycznie w stosunku do nowych wzorów. Czego tu nie kochać? :-)
Figurki te posiadają tę samą wadę co orkowie, czyli fatalnie się rankują. To lubię w nowych wzorach - są pomyślane tak, że naprawdę ciężko je złożyć tak, aby nie mogły stać w regimentach. Zupełnie odwrotnie w stosunku do dawnych wzorów, gdzie łapki i nogi można była składać w dowolnych konfiguracjach.
Wygląda super!
OdpowiedzUsuńAh urokliwe to były czasy w młotku. Pamietam znajomy miał tych garbatych kolesi ale miał do nich zajebistego maga- trzymał staffa oburącz przed siebie i miał miecz na plecach. 5 edycja.
OdpowiedzUsuńFajny oldskul, a do tego maksymalnie chaotyczna podstawka ;D
OdpowiedzUsuńWygląda doskonale, ale to żaden oldskul, to młodzieniaszek, ledwo opierzony w bojach;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, osobiscie uwazam, ze jednak akurat Chaos z tej edycji byl niespecjalnie stylistycznie fajny.