Jak niektórzy z Was pewnie wiedzą, swoich Primarisów maluję w kolory Blood Ravens, więc librarian był dla mnie pozycją obowiązkową.
Pierwszą niemiłą niespodzianką w przypadku tego wypustu jest cena. Modele pojedyncze GW i tak były już piekielnie drogie, a teraz osiągnęły nowy pułap przekraczając 100zł.
Za tą cenę dostajemy fajne, nowe pudełeczko o dość sporych rozmiarach.
W środku znajdujemy tradycyjnie kolorową instrukcję sklejania. Radzę ją zachować z dwóch powodów. Po pierwsze stopień skomplikowania tego zestawu jest bardzo wysoki. Książeczka sporo ułatwia.
Po drugie dostajemy w niej Datasheet, a tu w odróżnieniu od Age of Sigmarowych warscrolli nie mamy darmowych pdfów na stronie.
W środku mamy kawałek plastiku, który bardzo elegancko podtrzymuje obie wypraski, dzięki czemu nie ma szans żeby jakiś element w transporcie nam się uszkodził lub ułamał. Duży plus (ale czemu taki drogi?).
Przechodzimy do wyprasek. Mamy tu całą masę drobnych elementów. Opcjonalny mamy tylko jeden bits i jest to głowa. Możemy wybrać wersję w hełmie lub bez. Hełmy Primarisów podobają mi się tak bardzo, że wybrałem taką właśnie wersję. Do tej pory zdecydowanie wolałem marinesów bez hełmów.
A tak prezentuje się figurka po sklejeniu. Liczba detali jest naprawdę spora, a wszystko jest zaprojektowane i wykonane perfekcyjnie. Sklejając trzeba bardzo uważać by niczego nie uszkodzić lub zachlapać klejem. Polecam kleić z użyciem klejów szczelinowych. Mr Hobby lub Tamiya.
Świetny model. Szkoda tylko, że taki drogi :(
OdpowiedzUsuńJa myślę, że sondują jak daleko mogą się posunąć. Po cenach kolejnych releasów poznamy czy eksperyment się udał czy nie :-)
UsuńJak widać- udał się. Już przynajmniej jeden ludek się sprzedał :)
UsuńPoszaleli z tą ceną... Ale model wypas. Fajne te nowe hełmy.
OdpowiedzUsuńZa jakość się płaci ;-)
Usuń"W środku mamy kawałek plastiku, który bardzo elegancko podtrzymuje obie wypraski, dzięki czemu nie ma szans żeby jakiś element w transporcie nam się uszkodził lub ułamał. Duży plus (ale czemu taki drogi?)."
OdpowiedzUsuńAno właśnie dlatego, że jest kawałek plastiku, datasheet, i w ogóle Primaris. Modele GW są śliczne, ale cenowo coraz bardziej im odbija.
Plastik też sprawia że opakowanie staje się większe (te ramki mogłyby leżeć jedna na drugiej) i wizualnie bardziej atrakcyjne, a to już stary marketingowy chwyt ;) Model bardzo ładny, ale cena trochę przesadzona, co pewnie fanów nie zniechęci.
UsuńCzy ja wiem czy odbija? Kto miał kupić, ten kupił :-) Poza tym jeśli dzięki większej marży firma będzie prosperować i dostarczać mi hobby przez długie lata to ja jestem na tak. Jeżeli miałbym kupić takich 50, to może by mnie to powstrzymało, ale 1-3 takie modele na całą armię, to raczej pikuś i nie ma znaczenia w skali lat czy wydałem na nie 40 , 80 czy 120 zł.
UsuńJak zwykle fajny, ale przede wszystkim konkretny i wyczerpujący unboxing. Edytorsko sprzedaż tego ludka to ósmy cud świata - to książeczka, opakowanie, pudełko zabezpieczające. Jestem pod wielkim wrażeniem. I do tego fajny ludzik. Cena wysoka - ale taka już jest konwencja tej gry i tego producenta. Kto to akceptuje, kupi. Kto nie - ma tysiące innych alternatyw.
OdpowiedzUsuńOsobiście, gdybym zbierał primarinesów, to raczej bym zainwestował w tego bibliotekarza :)
Cena rzeczywiście mocarna. Czy adekwatna do jakości to penie już do indywidualnej oceny. Model bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń