10.06.2017

Unboxing - zakupy w MaxMini

Dziś pora na szybki unboxing gadżetów zakupionych w MaxMini.eu czyli w firmie, gdzie pracuje nasz Wielce Czcigodny kolega Bird.

A oto i nabytki. Gobliński czołg, głowy Mekaniaków oraz głowy prosiaków. A raczej prosiakołaków.
Jak widzicie nie mogłem się powstrzymać i rozpocząłem malowanie czołgu przed zrobieniem unboxingu! Oto fotka zbiorowa.


Zanim będziecie mogli zapoznać się z fotkami w powiększeniu kilka słów z mojej strony. Miałem już do czynienia z produktami odlewanymi w żywicy. GW, Forgeworld, Warlord Games, Kromlech, Spellcrow, Ścibor. Tak, wszyscy oni chowają się w porównaniu do tych główek które tu widzicie.
A przynajmniej moim zdaniem. Ilość detali, dbałość o szczegóły, cała masa smaczków. Przyznam, że zrobiłem zamówienie ze względu na to, że Bird to znajomy, to i warto wesprzeć rodzimy biznes, ale to co zobaczyłem szczerze mnie zaskoczyło. Z pewnością w niedalekiej przyszłości wrócę po więcej. No i tak na marginesie pomijając same detale i rzeźbę, byłem naprawdę zaskoczony minimalną ilością nadlewek. Może w przypadku główek nie jest to jakiś częsty problem, ale już pojazdy żywiczne takiego Warlorda to dramat. Masa odkształceń, nadlewek, rzeczy do spiłowania, odcięcia, przycięcia, zresztą - kto malował, ten wie. A tutaj? Praktycznie nic nie musiałem usuwać. Produkt gotowy do użytku po wyjęciu z paczki. Naprawdę duże gratulacje dla MaxMini.

No dobrze, rozpływam się w superlatywach, ale teraz pora na łyżkę dziegdziu. Pierwszym minusem zakupów w Maxmini jest konieczność posiadania Paypala/Karty kredytowej i... płatność w Euro. Niby nic. ale zawsze to jakaś upierdliwość, dla mnie tym większa, bo zapomniałem hasła do swojego Paypala i nawet zapomniałem odpowiedzi na pytania pomocnicze :-) Koniec końców udało mi się to jakoś przezwyciężyć, ale mimo wszystko wymagało to trochę zachodu. Drugi minus to niestety ceny. Produkty z wyższej półki w niszowym hobby muszą mieć swoją cenę żeby zarabiać na siebie i tutaj MaxMini nie rozpieszcza specjalnie klienta. Natomiast muszę przyznać jedno - produkty które otrzymałem są naprawdę niezłe i warte każdej zapłaconej za nie złotówki.

Mimo wysokich cen już mam na oku kilka zestawów bitsów i pomysłów na konwersje, żeby tylko jeszcze mieć czas, aby je wszystkie zrealizować. Tak czy siak. MaxMini dostaje znak jakości Maniexite i z czystym sumieniem mogę ją Wam polecić jeśli tylko szukacie niestandardowych bitsów do konwersji (lub figurek).


Mimo usilnych prób mój ajpad nie uchwycił dobrze głębi ostrości na prosiakach. Ich detale są porównywalne do detali mekaniaków,  które zdjęcie oddaje dość dobrze.





4 komentarze:

  1. Świńskie łby rozwalają system. Zresztą czołg i mechaorki teź. Świetne rzeźby.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prosiaki najlepsze! Nadałyby się na kolejną bajkę a la lata 90, skoro były Motomyszy z Marsa i Street Sharks, to jakieś humanoidalne świniaki dałyby radę.
    Reszta też niczego sobie. Niezłe zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kwik kwik ;) Piękne dzięki za elegancką reckę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też dziękuję za tą recenzję. Warto poznać czyjeś wrażenia z realnego użytkowania, bo to co widać na stronach producentów często jest dużo ładniejsze od tego, co przychodzi w pudełku czy blistrze.

    OdpowiedzUsuń