Kolejna armia do Epica z grubsza skończona. Pewnie dokupię jeszcze to i owo żeby dobić do pełnych punktów, ale na ten moment jestem zadowolony. Coraz bardziej zaczynam czuć tę skalę, a te modele malowało mi się wyjątkowo dobrze. Użyłem do nich wyłącznie contrastów i washy. Sklejanie tego było koszmarne, ale na szczęście mam już to za sobą.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tyranids. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tyranids. Pokaż wszystkie posty
3.11.2019
25.05.2015
Space Hulk - genestealers
Dziś prezentuję efekty 2 dni pracy z aerografem, pędzelkiem i washami. Przyjmując silne założenia speedpaintowe udało mi się skończyć cały zestaw tyranidów z pudełka Space Hulk (minus jeden genokrad pomalowany kilka miesięcy temu) w dwa dni!
Poniżej prezentuję rezultat.
Proces malowania był następujący:
1. Podkład nałożony z aero przy użyciu Kantor Blue.
2. Rozjaśnienia z aero przy użyciu Teclis Blue.
3. Rozjaśnienia z aero nałożone na pazury i głowy z mieszanki Teclis Blue i białego.
4. Głowy i pazury zostały potraktowane washem Leviathan Purple.
5. Korpusy dostały miejscowe przyciemnienia z niebieskiego washa.
4. Języki to Emperors Children + czerwony wash.
5. Pazury to Eclipse Grey (Scale Color) + wash z Nuln Oil.
6. Oczy to Blood For The Blood God.
1. Podkład nałożony z aero przy użyciu Kantor Blue.
2. Rozjaśnienia z aero przy użyciu Teclis Blue.
3. Rozjaśnienia z aero nałożone na pazury i głowy z mieszanki Teclis Blue i białego.
4. Głowy i pazury zostały potraktowane washem Leviathan Purple.
5. Korpusy dostały miejscowe przyciemnienia z niebieskiego washa.
4. Języki to Emperors Children + czerwony wash.
5. Pazury to Eclipse Grey (Scale Color) + wash z Nuln Oil.
6. Oczy to Blood For The Blood God.
12.10.2014
Genokrad
Pierwszy pomalowany genokradzik z zestawu Space Hulk. Jeśliby porównywać go do plastikowych genokradów ze standardowego zestawu, nie mówiąc już o genokradach z Bitwy o Maccragge... to... nie ma porównania :-) Malowanie poniższego ludka nie trwało długo, gdyż jest ich w pudle całkiem sporo i chciałem wypracować metodę, która pozwoli mi pomalować całą gromadkę w miarę niedługim czasie.
13.07.2009
Zergowie atakują!
Zakupiłem sobie ostatnio w EMPiKu zestaw "The Best of Blizzard" i postanowiłem kolejny raz przejść wszystkie kampanie w Starcrafcie (tym razem w pełni legalnie :) ).
P
o przejściu kampanii Terran w dwa wieczory (z czym mi się kojarzą te power armory piechoty? chyba nie ze Space Marines!!!!!!) zacząłem kampanie Zergami. I co? I natchnęło mnie, żeby pomalować zakurzone i zakopane głęboko w pudle modele Tyranidów z Battle Of Macragge!
Niewiele myśląć zapuściłem biały podkład na wszystkie te modele i odpaliłem Codex co, by popatrzeć na przykłady malowań... Jako, że żadne z nich mnie do końca nie przekonało (za mało paskudne, straszne i obrzydliwe) odpaliłem z powrotem Starcrafta, a mój wzrok przykuła animacja Hydraliska. Paskudny stwór inspirowany Obcym Gigera, z tą różnicą, że oryginalny nie pluł kwasem i był cziorny kak cziort. Hydralisk jest... "mięsowaty", więc postanowiłem, że moje Genokrady też będą... "mięsowate". Chciałem też, żeby częściowo przypominały paskudne stwory zergopodobne z Gears Of War.
W każdym razie, po chwili zastanowienia zakiełkował pomysł na schemat kolorystyczny:
1. Biały podkład sprayem.
2. Wash z rozwodnionego cielistego koloru z pewną domieszką różu po całości.
3. Wash z ogryn flesha po całości.
4. Karapaks, pazury i zęby zostały pomalowane Bleached Bonem.
5. Na to poszedł wash z Badab Black.
6. W otwory w skórze wpuściłem starego Red Inka.
7. Język i oczy - Warlock Purple.
6 genokradów zostało w ten sposób pomalowanych w dwa wieczory (w czasie pierwszego oglądałem Rekruta, w czasie drugiego pilota Capriki) Gdyby zsumować czas przeznaczony stricte na malowanie wyszłoby może 1.5h...
P

Niewiele myśląć zapuściłem biały podkład na wszystkie te modele i odpaliłem Codex co, by popatrzeć na przykłady malowań... Jako, że żadne z nich mnie do końca nie przekonało (za mało paskudne, straszne i obrzydliwe) odpaliłem z powrotem Starcrafta, a mój wzrok przykuła animacja Hydraliska. Paskudny stwór inspirowany Obcym Gigera, z tą różnicą, że oryginalny nie pluł kwasem i był cziorny kak cziort. Hydralisk jest... "mięsowaty", więc postanowiłem, że moje Genokrady też będą... "mięsowate". Chciałem też, żeby częściowo przypominały paskudne stwory zergopodobne z Gears Of War.
W każdym razie, po chwili zastanowienia zakiełkował pomysł na schemat kolorystyczny:

2. Wash z rozwodnionego cielistego koloru z pewną domieszką różu po całości.
3. Wash z ogryn flesha po całości.
4. Karapaks, pazury i zęby zostały pomalowane Bleached Bonem.
5. Na to poszedł wash z Badab Black.
6. W otwory w skórze wpuściłem starego Red Inka.
7. Język i oczy - Warlock Purple.
6 genokradów zostało w ten sposób pomalowanych w dwa wieczory (w czasie pierwszego oglądałem Rekruta, w czasie drugiego pilota Capriki) Gdyby zsumować czas przeznaczony stricte na malowanie wyszłoby może 1.5h...

Subskrybuj:
Posty (Atom)