Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Haqqislam. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Haqqislam. Pokaż wszystkie posty

24.07.2025

Oszukana Maghariba

Maghariba to taki duży robot Haqqislamu do gry Infinity. To co zobaczycie poniżej to proxy Maghariby uzyskane z przerobionego stl od Kyoushuneko. Ktoś wziął i przerobił i wrzucił na telegrama. W krajach za naszą wschodnią granicą oraz w jużnej amerykie, gdzie dostęp do oryginalnych figurek jest mocno ograniczony królują poprzerabiane proxy, żeby wyglądały podobnie do oryginalnych modeli. Community działa dość prężnie i naprawdę sporo armii jest w ten sposób poogarnianych. Oczywiście nikt tam się specjalnie nie przejmuje prawami autorskimi stli oraz ich autorami. Sztuka rozwija się w sposób kompletnie nie skrępowany przez takie kapitalistyczne wymysły zachodu ;-)

No ale wracając do Maghariby, wydrukowałem i pomalowałem, więc wrzucam na blogaska. 






27.06.2025

Armia do Infinity w godzinę

Dzisiaj post z serii "jak wkurzyć ludzi". Otóż malując ludki do Infinity naszła mnie myśl na eksperyment. Czy byłbym w stanie pomalować małą armię do tego systemu w godzinę?

Pomysł był prosty, bierzemy Haqqislam gdzie dominują zielenie i brązy. Ciśniemy bazę z aerografu, na to washe i detale pędzelkiem i całość przyprawiamy pigmentami.

Ostatecznie wyszło mi jakieś 170 punktów, więc jest to raczej taka mini armia na start, no i czasowo wyszło jakieś 70-80 minut, więc eksperyment na granicy bycia udanym :-)







4.04.2025

Haqqislam Djanbazan

Djanbazan to jednostka z frakcji Haqqislam w grze figurkowej Infinity od Corvus Belli. Są częścią podfrakcji Qapu Khalqi, czyli jednej z sił operacyjnych Haqqislamu, często związanej z działalnością na planecie Bourak oraz ochroną szlaków handlowych.

Kim są Djanbazani?

Djanbazani to elitarni żołnierze Haqqislamu, specjalizujący się w działaniach specjalnych i walce miejskiej. Ich nazwa pochodzi z języka perskiego i może być tłumaczona jako „desperaci” albo „ci, którzy ryzykują życie”.

Cechy charakterystyczne:

  • Multispektralny wizjer poziomu 2 (MSV2): Dzięki temu mogą ignorować wiele efektów kamuflażu i dymu, co czyni ich świetnymi w zwalczaniu jednostek ukrywających się lub korzystających z zasłon.

  • Regeneracja (w starszych wersjach zasad) lub NWI (No Wound Incapacitation) – co zwiększa ich przeżywalność.

  • Używają średnich pancerzy i mają dobre uzbrojenie, często w tym snajperkiHMGspitfire’y itp.

Rola w armii:

Djanbazani są wszechstronni – nadają się zarówno do ofensywy, jak i do defensywy. Dzięki MSV2 są szczególnie skuteczni w konfrontacjach z jednostkami używającymi dymu, jak chociażby Nomadzi czy Ariadna.

Chłop czekał 11 lat na pomalowanie, ale się w końcu doczekał.





3.12.2014

Kum Biker 2

Drugi z kumów czyli wojowniczych haqqislamistów na motorkach. Co prawda ostatnio bardziej poświęciłem się klimatom Fantasy, jednakże Kumy stanowią pewne przypomnienie o tym, że jeszcze Infinity nie zginęła! Mało tego, całkiem pokaźna gromadka ludków do tego systemu gnije w moim pudełku rozpoczętych projektów :-)

Dodam jeszcze tylko, że właśnie te figurki skusiły mnie do zbierania Haqqislamu jako trzeciej armii do Infinity. (Operation Icestorm zmusił mnie do zbierania czwartej - nomadów ;-) )



 



2.12.2014

Kum Biker 1

Kumów zacząłem malować na początku lipca, potem projekt lekko stanął w miejscu gdyż zacząłem za dużo dygresji i modele te cyklicznie przesuwały się w kierunku pudła na "na kiedyś". Jednakże w porę zorientowałem się, że tak zacny kawał metalu leży i czeka, więc powróciłem do nich i udało mi się je ukończyć. Z pewnością nie jest to speedpainting, ale takie modele zasługują na coś więcej.

W dzisiejszym odcinku pierwszy z pary Kumów. Żeby nie było, kum po turecku znaczy piasek :-)










22.10.2014

Odalisque

Pora na zmianę klimatu i chwilowy powrót do malowania ludków do Infinity. W końcu N3 coraz bliżej. Podobnie jak oczekiwany przeze mnie już od miesiąca Operation: Icestorm :-)

Odaliskę pomalowałem w inne barwy niż resztę moich Haqqislamskich wojaków. Powodem jest to, że nie jest ona typowym żołnierzem walczącym w polu, a raczej agentem działającym w ukryciu, często będącym częścią ochrony ważnych osobistości. A przy tym jest to swego rodzaju femme fatale, porażająca zmysły przeciwników perfumami o mocnych i specyficznych właściwościach. 
W końcu Haqqislam to eksperci od biochemicznych wynalazków.





30.07.2014

Naffatun

Jako, że do tej pory malowałem głównie rzeźników z Haqqislamu, przyszła pora na order monkey. I to nie byle jaka małpka, bo ten pan nosi ze sobą ciężki miotacz ognia i na krótkim dystansie nie zawaha się go użyć!


29.07.2014

Husam Spec-Ops ver 1.1

Lekko podrasowany Husam. Przemalowałem mu okularki na kontrastujący kolor i dodałem krzaczka na podstawkę.


28.07.2014

Asawira Regiment

Asawira wyposażony w spitfire to jeden z droższych punktowo modeli w Haqqislamie. Nic dziwnego, bo regeneracja na 2-woundowym modelu to potężne narzędzie. Szczególnie w połączeniu z jedną z lepszych giwer do średniego/krótkiego zasięgu...





7.07.2014

Husam Spec-Ops

Komandos Husam w moich szeregach będzie służyć jako Hassasin Lasiq (którego figurki nie znoszę) lub ostatecznie jako Djanbazan. W przypadku tego modelu pokusiłem się o konwersję i zamiast standardowego karabinka dałem mu Viral Sniper Rifle.



6.07.2014

Hafza

Kolejny Haqqislamczyk, tym razem jest to Hafza, czyli anioł stróż. Ten gość to urodzony przywódca i aby ukryć się przed ogniem snajperów nosi przy sobie Holoprojektor. Dzięki temu urządzeniu może udawać kogoś innego. Liniowego piechura Ghulama lub rzeźnika Janczara z CKMem. W odpowiedniej chwili ujawnia się ukazując swoje prawdziwe oblicze i ekwipunek - w tym wypadku Spitfire czyli taki CKM na krótkie zasięgi, co może stanowić spore zaskoczenie dla przeciwnika.


5.07.2014

Hassasin Fiday

Hassasin Fiday, czyli mała niespodzianka dla przeciwnika. Ten gość czai się w strefie rozstawienia adwersarza przebrany za jednego z jego ludzi. W odpowiednim momencie ujawnia się i zaczyna siać tak zwaną rozpierduchę. Jednostrzałowiec, ale klucz w tym, żeby drogo sprzedał swoją skórę.

Malowanie dokładnie takie jak u Djanbazana.


4.07.2014

Djanbazan

Djanbazan czyli średnia piechota z ciężkim karabinem maszynowym i zestawem do samoleczenia (specjalność biotechnologów z Tru-Islamu).


Zielenie w tym wypadku to mój Haqqislamski standard, czyli
- Castellan Green
- Agrax Earthshade
- Castellan Green
- Elysian Green

Jasny brąz:
- Dheneb Stone
- Agrax Earthshade
- Dheneb Stone

Ciemny brąz:
- Rhinox Hide
- Agrax Earthshade
- Mournfang Brown

Metal:
- Leadbelcher
- Agrax Earthshade



3.07.2014

Kum Bikers - Work In Progress

Malowanie Kumów (z tureckiego "piasek") idzie mi dość wolno z racji wielu distracterów jakie pojawiły się na moim stoliku malarskim w ostatnich dniach :-)

Generalnie schemat malowania oscyluje wokół referyncyjnego malowania w wykonaniu Mistrza Giraldeza.

Pierwszy motor jest czarny, a stylistyka kierowcy czerpie pełnymi garściami z Raidersów z Fallouta. Sam design motorka jest przekozacki, to najlepszy tego typu pojazd w wydaniu 28mm od czasów wypuszczenia Aragoto Senkenbutai :-)


Drugi motorek ma więcej zieleni. W oryginale ma jeszcze namalowane płomienie na kierownicy, ale nie wiem czy starczy mi odwagi i cierpliwości na ten detal.


Generalnie zielenie to Castellan Green + Agrax Earthshade rozjaśniane Castellanem i Elysian Greenem. Czarny rozjaśniam Adeptus Battlegrayem. Kolejny będzie prawdopodobnie Fortress Grey.

Elementy metalowe to Leadbelcher washowany Agraxem i drybrushowany Mithril Silver. Prawdopodobnie dodam miejscowo do tego Typhus Corrosion.

29.06.2014

Posiłki dla Haqqislamu!

Infinity nie jest Polsce systemem o wysokiej popularności. W związku z tym, na niektóre wzory trzeba czekać dłużej niż miesiąc. Mój prywatny rekord to ... około 5 miesięcy! Jako, że w zeszłym tygodniu odwiedzałem Londyn, postanowiłem skorzystać z okazji i zaopatrzyć się w kilka ludków, głównie tych mniej dostępnych w Polsze. Na zdjęciu poniżej znajduje się aktualna zawartość mojego stolika malarskiego :-)



W międzyczasie malowanie Kumów powoli idzie do przodu.



9.06.2014

Unboxing - Kum Motorized Troops

Dawno nie było unboxingu, a to z tego powodu, że jestem niecierpliwy i po zakupie każdego nowego zestawu od razu rozszarpuję go zębami i zabieram się za sklejanie i malowanie.

Właściwie to tym razem też tak było, ale w miarę szybko przypomniałem sobie, że dobry temat na posta przechodzi mi właśnie koło nosa i w porę pobiegłem po aparat zrobić kilka fotek.

No ale bez zbędnego marudzenia pora przejść do meritum dzisiejszego posta, a będą nim Kumshots (czyli fotki nowych motorków Kum) :-)

Panowie na motorkach prezentują się wyjątkowo zacnie. W niczym nie są podobni do starych, nieco pokracznych, lecz mających swój urok wzorów na jednokołowych maszynach.


Nowe wcielenie Haqqislamskich bikersów przypomina bardziej ulicznych gangsterów lub motocyklistów z pustkowi rodem z Mad Maxa lub Raidersów z Fallouta. Malowanie w wykonaniu Giraldeza działa jeszcze bardziej na ich korzyść. Śmiem wręcz rzec, że nowe Kumy są w mojej opinii jak do tej pory figurką roku!

No więc pora otworzyć pudełko, a w nim naszym oczom ukazuje się gazylion małych części! Szczerze powiedziawszy byłem zaskoczony ilością drobnicy. Jest tego zdecydowanie więcej niż w przypadku innych motorków Corvus Belli, które miałem okazję sklejać - Aragoto Senkenbutai. Gdyby nie fakt, że mam już pewną wprawę w klejeniu wieloczęściowych metalowych modeli byłbym tym wszystkim mocno przerażony.


Szczęśliwie mój sprawdzony przepis na klejenie za pomocą green stuffu + super glue sprawdza się tutaj wyśmienicie. Na zdjęciu powyżej widać efekt sklejenia ze sobą dwóch połówek motocykli. Punkty styku są dobrze odlane, a elementy dobrze stykają się ze sobą. Niestety prawie każdy element posiada dużą liczbę nadlewek w różnej postaci. Nożyk musiał pójść w ruch, bo niektóre elementy wyglądały jak choinka z całą masą wystających flashy i innych "artefaktów".


Każdy ludek zapakowany jest w osobny woreczek, dzięki czemu łatwiej jest odróżnić która noga ma iść do której ręki. Niestety Corvus Belli nie dołącza do swoich produktów instrukcji, nawet w wypadku tych bardziej skomplikowanych w składaniu. Niezbędne w tym momencie są fotografie umieszczone na pudełku. Bez nich, wykombinowanie co z czym zajęłoby pewnie całą wieczność.


W zestawie z motorkami znajdują się dwie duże okrągłe podstawki, w nowych wymiarach 2,5 cala. To aż o 1 cal więcej niż np starsze Aragoto Senkenbutai! Same maszyny są większe od Aragoto o około 10mm.


Moja ocena zestawu przedstawia się następująco:

Design: 10/10
Assembly: 6/10

Nie jest to najkoszmarniejsza figurka jaką miałem okazję sklejać w życiu, ale sklejanie plastikowych maszyn GW jest sto razy przyjemniejsze od szarpania się z metalowymi nadlewkami i palcamisklejonmiprzzsperglue ;-)