Battle Report - Space Hulk

Dziś pora na krótki fotoreportaż z partyjki w Space Hulka jaką rozegraliśmy z Michałem jakiś czas temu. Co ciekawe, była to moja pierwsza partyjka w nową wersję, bo poprzednio grałem chyba w I albo II edycję i było to w okolicach roku 1999.

Nowego Space Hulka kupiłem dobrych kilka lat temu, pomalowałem większość ludków, ale nie zagrałem ni razu. W końcu przyszła ku temu okazja. Rozegraliśmy scenariusz nr 1. Michał wybrał grę Genkami, ja zaś dowodziłem Space Marinesami.

I zaczęło się. Terminatorzy Blood Angels wylądowali na kosmicznym wraku. Póki co pierwsza drużyna. Za zamkniętymi drzwiami czaiły się już "blipy" z ukrytymi genokradami.

Brother Goriel

Brother Goriel to już typowy rank'n file troop. Ale czy jest tak w rzeczywistości? Ludki ze Space Hulka są niesamowicie różnorodne i każdy ma w sobie sporo charakteru, dzięki czemu nawet zwykli terminatorzy są ze sobą nie do pomylenia.

Taki brat Goriel mimo, że nie zasłużył na zostanie sierżantem ani nawet na noszenie broni ciężkiej posiada w sobie sporo indywidualizmu. Wygląda na weterana wielu starć z Tyranidami. Nosi na sobie trofea w postaci genokradzkich zębów, a nawet czaszkę swojego zabitego kompana. W power fiście dzierży natomiast urwany genokradzki łeb razem z kawałkiem kręgosłupa. Musi być z niego niezły rzeźnik!

Brother Leon

Brother Leon to specjalista z moim ulubionem typem broni - obrotówą. W dodatku ma od groma dekoracji i innych pierduletów a także dwie buteleczki z jakimiś marinsowymi specyfikami. A może to smar do Assault Cannona? :-)

Space Hulk - Sergeant Gideon

Drugi z sierżantów z pudła ze Space Hulkiem doczekał się malowania, tym razem jest to Gideon, uzbrojony w klamoty dedykowane do walki w zwarciu.

Space Hulk Librarian Calistarius

Kolejny ludek ze Space Hulka, tym razem jest to librarian, więc wszechobecna czerwień ustąpiła tu miejsca niebieskiemu. Cały pancerz został pomalowany aerografem, kolory bazowe i rozjaśnienia. Edge-highlighty były już zrobione pędzelkiem.

Space Hulk - genestealers

Dziś prezentuję efekty 2 dni pracy z aerografem, pędzelkiem i washami. Przyjmując silne założenia speedpaintowe udało mi się skończyć cały zestaw tyranidów z pudełka Space Hulk (minus jeden genokrad pomalowany kilka miesięcy temu) w dwa dni!

 Poniżej prezentuję rezultat.

 Proces malowania był następujący:
1. Podkład nałożony z aero przy użyciu Kantor Blue.
2. Rozjaśnienia z aero przy użyciu Teclis Blue.
3. Rozjaśnienia z aero nałożone na pazury i głowy z mieszanki Teclis Blue i białego.
4. Głowy i pazury zostały potraktowane washem Leviathan Purple.
5. Korpusy dostały miejscowe przyciemnienia z niebieskiego washa.
4. Języki to Emperors Children + czerwony wash.
5. Pazury to Eclipse Grey (Scale Color) + wash z Nuln Oil.
6. Oczy to Blood For The Blood God.

Figurkowy Karnawał Blogowy, ed. VII. - Ars Moriendi

W odpowiedzi na upiorne wici ogłoszone na Dwarf Crypt pojawia się mój wpis w ramach tej edycji FKB.

Mój trupek będzie dość nietypowy, bo pochodzi z dalekiej przyszłości. Jest to martwy dowódca Space Marines zasiadający na fotelu (tronie!) kapitana statku kosmicznego opanowanego przez Tyranidów - krwiożerczą rasę obcych, będącą bezczelną zżynką z Aliena, która następnie stanowiła bazę do bezczelnej zżynki dla Blizzarda i ich Zergów ;-).

Space Marine rzecz jasna pomalowany jest w barwy zakonu Blood Angels. 

Genokrad

Pierwszy pomalowany genokradzik z zestawu Space Hulk. Jeśliby porównywać go do plastikowych genokradów ze standardowego zestawu, nie mówiąc już o genokradach z Bitwy o Maccragge... to... nie ma porównania :-) Malowanie poniższego ludka nie trwało długo, gdyż jest ich w pudle całkiem sporo i chciałem wypracować metodę, która pozwoli mi pomalować całą gromadkę w miarę niedługim czasie.

Sergeant Lorenzo

Pierwszy z pomalowanych przeze mnie terminatorów z zestawu Space Hulk. Sierżant Lorenzo uzbrojony jest w power sworda i storm bolter. W tej figurce bardzo spodobała mi się ikonografia na pancerzu oraz głowa bez hełmu z prawdziwym wampirzym uzębieniem jak na Blood Angela przystało.