6.09.2024

G.I.Joe

Zanim do mojego życia wdarł się Warhammer i figurki moją główną wkrętką jako dzieciaka były zabawki i komiksy z serii G.I.Joe.

Jeżeli ktoś z obecnych tutaj nie wie co to takiego, to wyjaśniam że G.I.Joe to była taka jednostka specjalna powołana do walki ze złolami: terrorystami (Cobra) i ruskimi (October Guard), oraz innymi zagrożeniami czyhającymi na wolność i prawo do kontrolowania rynku ropy naftowej przez kraj z paskami i gwiazdkami na fladze ;-)

Po latach, na fali nostalgii i dzięki możliwościom druku 3D powróciłem do czasów dzieciństwa, tym razem w skal 28mm.

Czy ktoś z czytelników jest w stanie wymienić wszystkie postaci?










11 komentarzy:

  1. Spoko miniatury ale co to jest GIJOE? Kurde mam sporo lat na karku ale czuję, że coś mnie ominęło :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się jarałem wtedy Thorgalem i X-Menami.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ruszają im się nóżki i rączki? Pewnie tylko raz! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. batonów, snake eyes, storm shadow, zartan I nie pamiętam imienia tej łaski z kuszą

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze trója Viper soldierów. Mało kto wie, ale były ploty że żołnierze cobry to były roboty, po to żeby można było na łamach komiksów pokazywać ich śmierć/zniszczenie tysiącami.
      Później się wyklarował podział na Viper jako żołnierze, zwykłe niebieskie koszule jako zwykli żołnierze i BAT'y - czyli androidy. I niektóre BAT'y były w mundurach zwyklaków i Viperów.

      Usuń
    2. Chyba nie widziałem BATów w mundurach. Co do śmierci, to z tego co pamiętam, prawie z każdego zniszczonego pojazdu czy samolotu wyskakiwała w ostatniej chwili jego załoga :-) Ale i tak od czasu do czasu ktoś faktycznie ginął.

      Usuń