Dziś rozpakowujemy duży zestaw. Jest to pierwszy transport godny Primarinesów, a nazywa się Repulsor i oprócz przewożenia desantu ma całkiem niezłą baterię dział, rakiet i karabinów.
Instrukcja jest dobra jak zawsze... choć jakby... nie do końca. No właśnie. Masa w niej baboli, głównie źle ponumerowanych części. Mam wrażenie, że edytorsko ktoś mocno się pośpieszył, może deadline gonił?
Tu mamy pewne novum. Podstawka pod czołg to raz, drugie to "nóżka" na której ma on stać, bo to niby hovercraft jest. Zobaczymy czy zdecyduję się jej użyć.
Wyprasek jest sporo i prezentują się tak:
Pojazd po sklejeniu wygląda o tak. Trochę szpara została, ale zostanie uzupełniona fillerem i wyrównana. Trochę minusik za spasowanie zestawu, bo to pierwszy model jaki skleiłem, który ma aż tak dużą szparę (jest też pewna szansa, że to ja coś spaprałem).
Widać, że mechanikusy na szybko składali skoro spawy puszczają:) Niemożliwie najeżony lufami jest ten model, ale całkiem ciekawy.
OdpowiedzUsuńPrzy takim tempie w jakim GW wydaje modele i nowe gry wcale się nie dziwię że mogli popełnić jakiś błąd :P Model jest ładny, widać tą estetykę SM.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to błąd produkcji... W każdym razie szpachlówka załatwi problem raz dwa. Sklejony błyskawicznie. Pewnie machniesz go w dwa tygodnie :)
OdpowiedzUsuńNormalnie najeżony lufami:) Nie przejmaj się, takie instrukcje to teraz światowa norma. Zwłaszcza jeżeli ktoś planuje wydanie kilku modeli na jednej bazie.
OdpowiedzUsuń