Pora na trzecią część mojego cyklu o metalikach - odcienie złotego.
Mój przepis na złoty to bazowe złoto, potem wash z Agraxa lub Reiklanda, a następnie rozjaśnienia Stormhost Silver.
Zatem dziś przyjrzymy się złotym metalikom. W szranki ze sobą staną:
Vallejo Liquid Gold, Formula P3 Blighted Gold, Citadel Balthasar Gold, Citadel Gehenna Gold, Citadel Liberator Gold, Citadel Retributor Armour
Tak prezentują się jedna koło drugiej wraz z efektem malowania jedną warstwą.
Przechodzimy do omówienia poszczególnych farbek.
Vallejo Liquid Gold - Old Gold,
Genialne krycie, chyba najlepsze w tym zestawieniu. Do tego świetny kolor. W palecie Liquid Gold są też inne odcienie, bardziej złociste, bardziej czerwone, co kto lubi - można sobie dobrać wedle potrzeb. Wady to kosmicznie długie bełtanie pojemniczkiem (1-2 minuty) oraz to, że szybko schnie na pędzlu i jest dość ciekła... lubi uciec poza małe detale. Farba idealna do malowania duuużych powierzchni. Ja pomalowałem nią moich Stormcastów.
Formula P3 Blighted Gold,
Jak dla mnie jest to odpowiednik Pig Iron w palecie złota. Ma bardzo interesujący odcień złotego, taki zielonkawy, przez co trzeba się nakombinować z dobraniem washa do niej. Ja używam mieszanki agraxa i athonian camoshade. Kryje jak złoto (nomen omen). Upierdliwy jest tylko ten cholerny pojemniczek od P3.
A oto przykład w zastosowaniu.
Citadel Balthasar Gold,
Najlepiej kryjące złoto z podstawowej serii nowej palety GW. Jest bardzo ciemne, przez co dobrze się washuje Agraxem. Kryje zauważalnie gorzej od poprzedników, ale dramatu nie ma.
Citadel Gehenna Gold,
Ma bardzo fajny klasyczny pomarańczowy ocień. Niestety dość fatalnie kryje. Najgorzej ze wszystkich farb w tym zestawieniu. W dodatku bardzo lubi się rozwarstwiać i trzeba ją wytelepać prawie tak długo jak VLG.
Citadel Liberator Gold,
Nie kryje może jakoś super (taka Gehenna plus), ale za to ma bardzo ciekawy "papierowy" odcień złotego. Można jej też użyć zamiast Stormhost Silvera do rozjaśniania innych złotych kolorów. Ma niestety również brzydką tendencję do rozwarstwiania. Długie telepanie mocno wskazane.
Citadel Retributor Armour
Mój faworyt w tym zestawieniu. Kryje prawie tak dobrze jak Liquid Gold, a do tego zachowuje się jak normalna farba (czyli nie zasycha na pędzlu i nie wycieka poza detale). Świetna zarówno w malowaniu dużych powierzchni jak i detali. No i ma chyba najbardziej klasyczny złoty odcień ze wszystkich kolorów w tym zestawieniu.
Ostatecznie mój osobisty ranking złotych metalików wygląda tak:
1. Citadel Retributor Armour,
2. Vallejo Liquid Gold,
3. Formula P3 Blighted Gold,
4. Citadel Balthasar Gold,
5. Citadel Liberator Gold,
6. Citadel Gehenna Gold
Retributor i Balthasar to moje typy. Ostatnio ten drugi bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, ale jak mówisz, lepiej to dłużej mieszać, bo inaczej może być kicha, a i zawuważyłem, że lepiej się to rozcieńcza nawet jak nie do aero to thinnerem, a nie wodą jak mam w zwyczaju w przypadku malowania pędzlem.
OdpowiedzUsuńBalthasar do dla mnie świetny podkład pod miedź/czerwone złoto, zaś Retributor, pod klasyczne złote. Old gold to jedna z moich ulubionych farb, ale Maniex dobrze pisze, że przez alkoholową bazę bardzo szybko wysycha. Kolejny dobry artykulik :)
OdpowiedzUsuńCzy efektywnie balthasar różni się od zreiklandowanego retributora?
UsuńO tyle, że Balthasara się Agraxuje, a Retributora Reiklanduje.
UsuńJa na pewno wyprobuję Retributor po przeczytaniu tego artykułu. Do tej pory jedyną złotą farbką, jaką uznawałem była Gold z Mr Hobby. Tak jak Liquid Gold z Vallejo, ma niestety tendencję do uciekania poza małe detale...
OdpowiedzUsuńMam P3 oraz VLG, bęę musiał spróbować Retributora. Dzięki za porównanie.
OdpowiedzUsuńDo złota używam Tin Bitz, Dwarf Bronze i Burnished Gold od GW. I muszę powiedzieć, że najbardziej zadowolony jestem z pierwszego. Pozostałe bardzo się rozwarstwiają i kiepskawo kryją. Osobiście szukam zamienników z innych firm. Chyba spróbuję wyrobu P3 (mam kilka farbek i jestem bardzo zadowolony).
OdpowiedzUsuńKiedyś najlepszy był Tin Bitz, teraz zdecydowanie Retributor =)
OdpowiedzUsuńCo do tego jak te farby kryją, to dla mnie czasem nawet lepiej jak metalik słabiej kryje i wolniej schnie, bo można więcej z nim wówczas osiągnąć i bez potrzeby "proporcjonowania" wody =)