Pierwsza z dwóch (chyba już nadużywam tego słowa) oldskulowych mumii jakie upolowałem ostatnio na portalu aukcyjnym. Jako że figurka ta wyrotowała ze wszystkich możliwych army booków jedyne jej zastosowanie to będzie Warhammer Quest.
Tuż po zakupie obie mumie zostały poddane myciu w zmywaczu do paznokci (metale). Malowanie może nie jest całkiem klasyczne, ale starałem się oddać klimat kilkutysiącletniego truposza.
Fajna. Czerwony hełm to fajny i udany akcent, urozmaicający bandażowy kolor :)
OdpowiedzUsuńW Warheim w niedalekiej przyszłości też powinna znaleźć zastosowanie ;)