10.07.2009

40k painting

Przymiarka nr 1 do Space Orkz do czterdziechy.

Malowanie speed paintem.
1. Czarny podkład.
2. Drybrush boltgun metalem po metalofyh czenściah.
3. Gretchin green na skórze orka.
4. Spodenki mechrite red rozjaśnione blood red.
5. Devlan mud na skórze i metalowych czenściah.
6. Ząbki i pazurki -> scorched brown, rozjaśniony bleached bonem a potem skull whitem.
7. Trochę kolorowych washy na metalu + wykończenie detali.

Figurka pomalowana w mniej niż godzinkę.

2 komentarze:

  1. Figurka ładna, aczkolwiek:
    1) wiem, że to może być niełatwe, ale spróbowałbym punktowo rozjaśnić oko. wydaje mi się, że jest zbyt matowe i martwe. brak takiego jakiegoś "błysku".
    2) chociaż samemu mi się nie chce nigdy wyrównywać śladów po wylewkach, to jednak ile razy coś takiego widzę, stwierdzam, że byłoby dużo lepiej, gdyby sobie tego nie odpuszczać...
    3) lufa, w związku ze swoją funkcją, powinna mieć w środku otwór. ja ostatnio lufy nawiercam, ale namalowanie czarną farbą też nie jest złe.
    4) wydaje mi się, że figurce pomogłoby zwiększenie ilości kontrastów. czerwone portki i zielona skóra to dobry początek, ale obie barwy są mocno przygaszone, ciemne, więc nie przykuwają wzroku. kabelki na toporze to krok w dobrą stronę, jednak pójście jeszcze trochę dalej mogłoby wyjść korzystnie. jeśli nie chcesz wprowadzać jasnych/jaskrawych elementów gdziebądź - rozjaśnij trochę bardziej skórę, może spróbuj wywołać wrażenie, że jest wilgotna, spocona albo usmarowana jakimś zajzajerem...

    OdpowiedzUsuń
  2. 1) Jak tylko kupię dobry pędzelek ;)
    2) Też tak zawsze stwierdzam :)
    3) Muszę sobie drilla zanabyć...
    4) For god's sake! To ma być speedpaint! Poza tym, jak na moje standardy to ta figurka już teraz jest zbyt jaskrawa ;)

    OdpowiedzUsuń