Recenzje książek nie goszczą tu zbyt często, ale pojawiła się okazja aby to zmienić!
Okazją tą jest nabycie przeze mnie książki Angela Giraldeza, jest to poradnik dla malarzy figurkowych zawierające opis technik stosowanych przez Angela, oraz malowanie przykładowych modeli na zasadzie krok po kroku.
Jeżeli ktoś w świecie figurkowym nie zna nazwiska tej postaci, to śpieszę z wyjaśnieniem, że jest to nadwodny malarz Corvus Belli. Sporo ludków do Infinity zostało maźniętych jego ręką, choć zdarzają mu się projekty dla innych producentów.
Książka wydana jest elegancko, na papierze kredowym o wysokiej jakości. Okładka zapowiada nietuzinkową zawartość i powoduje ślinotok u miłośników anime-owych klimatów sci-fi.
Na początku Angel prezentuje swój arsenał. Używa głównie farbek Vallejo malując zarówno pędzelkami jak i aerografem.
Książka jest w skrócie zbiorem tutoriali, gdzie krok po kroku wyjaśniony został proces malowania danego ludka. Ilustracje są czytelne i stanowią dobre uzupełnienie opisów. Opisy sporządzone są dokładnie i starannie, choć czasem następują małe przeskoki w wyjaśnianiu procesu i trzeba się niektórych rzeczy domyśleć, ale koniec końców jest zrozumiale i na w miarę jednakowym poziomie.
Muszę przyznać, że dla mnie ta książka była pewnym otwarciem nowych możliwości hobbystycznych, jako że do tej pory nie używałem aerografu. Po jej lekturze zdecydowałem, że jest to narzędzie zdecydowanie warte eksploracji jego możliwości.
W książce są też malowane popiersia. Jak dla mnie strata miejsca i zupełnie nieprzydatny fragment. Mogłyby w tym miejscu równie dobrze być przepisy kuchenne albo anegdoty z Familiady.
Jako, że 1/3 przepisów malarskich dotyczy użytkowania aerografu zaprezentowane są metody maskowania pomalowanych uprzednio fragmentów modelu.
Jest też opis użytkowania Chipping Medium Vallejo - jak dla mnie jest to pewna nowość. Medium już zamówiłem i czekam aż dotrze :-)
Gros opisywanych technik oscyluje wokół zabawy z aero i maskowaniem powierzchni, jednakże są też opisane techniki przy użyciu pędzelka. Stippling to dla mnie nowość, jest to metoda podobna trochę do gąbkowania, która pozwala uzyskać nieregularności na płaskich powierzchniach. Washing, mimo że znany i lubiany to jednak został potraktowany dość nietuzinkowo.
Każdy kto mnie zna, dobrze wie, że jestem antyfanem technik NMM jednakże ta pokazana w książce jest dość ciekawa. Efekt końcowy doskonale pasuje do stylu malowanej figurki.
Razem z książką dostajemy też model Joanny Dark, który otwierałem tutaj.
Pokazany jest też dokładny proces malowania tejże figurki.
Koniec końców książka zawiera dość sporo przydatnych technik malarskich i to powiedziałbym w stopniu zaawansowanym. Jest to poziom trudności zdecydowanie wyższy niż z przepisów Duncana Rhodesa (którego uwielbiam i polecam każdemu). Dodatkowo lektura tej książki zachęciła mnie do wypróbowania nowych technik i narzędzi malarskich, których efekty wkrótce zaczną się pojawiać na tym blogu.
Wygląda toto bardzo ciekawie. A ile taka przyjemność kosztuje?
OdpowiedzUsuńO ile dobrze pamiętam to coś około 140zł. Ale myk polega na tym, że jest to wydanie limitowane. Może być trudno z dostaniem :-) (mimo że był już jeden dodruk)
UsuńA, i jeszcze jedno pytanie, to jest vol. 1 z ilu w sumie?
OdpowiedzUsuńPóki co to jest pierwsza i jedyna książka wydana przez Giraldeza. Numerek sugeruje kontynuacje, jeśli będzie popyt :-)
UsuńWygląda epicko:) i zapewne jest dużo bajerów opisanych które urywaja jajca! Aaaaa może to wina zjePania po robocie aje czymże jest techniką NMM??
OdpowiedzUsuńNon-metallic metals. Czyli próba namalowania refleksów świetlnych bez użycia farb metalicznych.
UsuńAaaaaa:) znam,nie robie tak;) Choć nie, w Iron Manie złoty tak robiłem)
Usuń