2.12.2017

Blood Ravens - Redemptor Dreadnought

Przyszła w końcu kolej żeby go opublikować. Pomalowany był jeszcze w sierpniu, ale zaginął na w gablotce i nie mógł się doczekać żeby mu zrobić fotki. Nowy primarisowy dredek w całej swojej okazałości. Zbudowałem go w wersji z dwiema obrotówkami, choć ta większa jest wsuwana w ramię i można ją wymienić na dużą plazmę, ale ja od zawsze wolałem dużo dakka.






10 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się takie stonowane, "przyciszone" malowanie. Wyśmienita robota!

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się robot. Staranne, stonowane malowanie, fajny zakon. I do tego podnoszona klapka do sarkofagu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta otwierana klapa kojarzy mi się z Fiatem 126p. Maszyna chłodzona powietrzem. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko ten pan nie ma strefy zgniotu na silniku... on sam powoduje strefy zgniotu :D

      Usuń
  4. Świetny model, aż kusi żeby wrócić do SM. Bardzo zacne malowanie, zwłaszcza przejścia na płytach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Malowanie pierwsza klasa, ale to u Ciebie norma :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle podziwiam Twoją metodę na efekt przegrzania na lufie. Jak żywy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Delikatnie, ale czysto i elegancko - idealny przedstawiciel Space Marinów =)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczniutki-czyściutki! Ładne edge highlighty!

    OdpowiedzUsuń