Dziś pora na kolejny raport z bitwy. Tym razem moi Dark Eldarzy stanęli do walki z bandą poxwalkerów dowodzoną przez samego Typhusa.
Na górze widać nacierające zombiaki. W dole po prawej mój dowódca - Homunculus.
Lewa flanka zabezpieczona przez Reaversów.
Wtem! Na pole bitwy teleportuje się Typhus i momentalnie wykańcza dwa moje motorki, trzeci daje dyla w stronę strefy rozstawienia zombiaków.
Wyche szykują się do ataku na Typhusa, reszta moich sił zasadza się na nadchodzących poxwalkerów.
Typhus wycina prawie do ostatniego cały oddział Wychy.
Kabalici i Talos koncentrują ogień na zombiakach.
A następnie ruszają z pomocą reszcie armii i ostatecznie ubijają Typhusa.
Ale w tym momencie robi się ciężko, bo z każdej strony nadchodzi horda zombie.
Horda dopada kabalitów, Wyche nadchodzą z odsieczą.
Ale wtedy dobiega druga horda zombiesów.
Zombie zjadają pozostałości armii Drukhari.
Ostał mi się już tylko samotny motorek, Talos i Homunculus.
Homunculus ginie zamordowany przez Deathguardowego dzwonnika. Klęska Dark Eldarów!
A co to takie niepomalowane - Maniek wstyd!!!! Drukarki jak drukarki jajec nie mają by w tym uniwersum przeżyć.
OdpowiedzUsuńTo nie moi. Udawałem ze ich nie widzę :) w ogóle to wszystkie pomalowane ludki w tej bitwie wyszły spod mojej ręki :)
Usuń