Jako, że brakowało mi dziesiątego ludka do oddziału herohammerowych orasów, postanowiłem skonwertować go sobie z orka do 2 edycji WH40K. W miejsce pistoletu i toporka przyszły tarcza i maczeta. Tarcza pochodzi z zestawu plastikowych orków do 6 edycji, maczeta zaś od skavena z 6 edycji.
Brak giwery w niczym mu nie umniejsza. Świetna konwersja, bardzo pasuje do oldhammerowego klimatu WFB. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki! Fajnie, że przypadł do gustu.
UsuńKonwersja wyszła naprawdę świetnie, muszę wreszcie się zabrać za tych co mi podarowałeś! :P
OdpowiedzUsuńNo to do roboty! :-) Jestem ciekaw rezultatów.
UsuńKapitalny!
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńBardzo japoński w odbiorze. Świetnie!
OdpowiedzUsuńNigdy na to tak nie patrzyłem, ale faktycznie, szczególnie z tą kataną - wyszedł samurajsko :-)
UsuńCały fajny, ale rogi wyśmienite :)
OdpowiedzUsuńBo rogi są najważniejsze! :-)
UsuńŚwietny jest. Z tyłu wygląda nieco jak samuraj - to zapewne przez zbroję.
OdpowiedzUsuńNie przyszło mi to do głowy wcześniej, ale co zostało zobaczone, nie może już zostać odzobaczone ;-)
UsuńEkstra wyszedł :) Aż się cieszę, że sam mam garstkę ;)
OdpowiedzUsuń