Tematem XV FKB jest robienie podstawek, więc zaprezentuję wam moją ulubioną metodę na podstawki. Jako, że jestem fanem speedpaintingu metoda jest w miarę szybka i mało skomplikowana, zatem do dzieła!
Znajdujemy sobie podstawkę. Ta jest lekko ubrudzona klejem, ale to nie szkodzi.
A to mój magiczny sekret. Pasta strukturalna z Lidla. Można sobie taką zrobić mieszając razem trochę wikolu, piasku i białej farby akrylowej.
Nakładamy starym pędzlem pastę na podstawkę.
Na środku podstawki pozostawiłem małe zagłębienie.
Następny krok to mój ulubiony Tracks Wash MIGa. Jednak najpierw czekamy aż podstawka dobrze wyschnie. W zależności od grubości warstw 1-2 godziny.
Czekamy aż wyschnie.
Po wyschnięciu wlewamy Nurgle's Rot w pozostawione wcześniej zagłębienia. To będą kałuże z paskudztwem.
Paskudztwo nakładamy po raz drugi, po wyschnięciu poprzedniej warstwy.
Na koniec doklejamy losowe trawki i tufty i koniec! Podstawka jest gotowa.
Ale tak kwiatki do paskudztwa!? :P
OdpowiedzUsuńTo taki mały postmodernistyczny psikus, który ma na celu wywoływać dysonans poznawczy ;-)
UsuńGenialne. Proste i genialne:)
OdpowiedzUsuńProsto i efektownie :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na zużycie Nurgle's Rota :P
OdpowiedzUsuńpasta z lidla ? kurczę - warto spróbować.
OdpowiedzUsuń