Ten oddział Pustynnych Skorpionów pomalowałem nieco ponad rok temu, ale w natłoku innych modeli jakoś ich fotki się zawieruszyły na dysku i publikuję je dopiero teraz. Co mnie uderzyło, to dość duża różnica w poziomie malowania w stosunku do ostatnio maźniętych Free Marines (oczywiście w mojej opinii). Chyba z wiekiem robię się mniej leniwy :-)
Tak czy siak figurki proszą się o lekki upgrade cieniowania, do tego być może cammo na pancerzu lub na mundurze - ale to zobaczymy, bo generalnie mam wizję malowania swojego capitolu bez kamuflażu. Prawdziwi żołnierze nie potrzebują takich bzdur jak kamuflaż, albo taktyka.
No i koniec końców brak im dystynkcji na naramiennikach (podobnie jak u Powolnych Marines). Ale tu akurat nie mam jakoś pomysłu, więc czekam z tym na koniec malowania swojego Capa i machnę jednolite u wszystkich ludków naraz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz